Ott Tänak, były kierowca zespołu Hyundaia, wycofał się z rajdowych mistrzostw świata po zakończeniu sezonu 2025. Estończyk nie wyklucza jednak powrotu do serii w roku 2027. Będzie to czas wprowadzenia nowych przepisów technicznych. Sezon 2026 to ostatni rok startów obecnych samochodów Rally1. Od 2027 roku w WRC pojawią się auta kategorii WRC27, których konstrukcja ma być zbliżona do dzisiejszej klasy Rally2.
Wprowadzenie nowej klasy ma na celu zwiększenie konkurencji w mistrzostwach świata poprzez redukcję ceny zakupu i eksploatacji pojazdów o połowę. Tänak sceptycznie ocenia te plany. Według niego samochody najwyższej kategorii muszą wyróżniać się na tle innych konstrukcji, a spadek mocy może negatywnie wpłynąć na odbiór dyscypliny.
„Właściwie to jest coś, o co dość mocno się martwię – samochody były do tej pory jedyną dobrą rzeczą w tym sporcie. Reszta to… w zasadzie zmieniamy coś, co łatwo zmienić, ale nie pracujemy nad czymś, co faktycznie wymaga wysiłku” – stwierdził Tänak w rozmowie z rallyjournal.com
Brak skutecznego marketingu w rajdach samochodowych
Mistrz świata z 2019 roku wskazuje, iż głównym problemem rajdów nie są parametry techniczne, ale sposób docierania do nowych kibiców. Rajdowe Mistrzostwa Świata od dłuższego czasu poszukują nowego promotora. Do tej pory nie ogłoszono oficjalnych informacji o postępach w tym obszarze.
Zobacz też: FIA pokazała rajdówki przyszłości. Rewolucja w WRC obniży koszty o połowę
M-Sport„Myślę, iż promocja i to wszystko zdecydowanie przyniosłoby znacznie większą zmianę dla sportu niż zmiana przepisów technicznych. Ale zobaczymy – ostatecznie to przynajmniej nie mój problem. Mogę to śledzić z zewnątrz” – podsumował kierowca.
Plany zawodowe na sezon 2026
W nadchodzącym roku Tänak planuje skupić się na życiu prywatnym. Jednocześnie zaznaczył, iż jest otwarty na testowanie prototypów budowanych pod kątem przepisów na rok 2027. Pozwoliłoby mu to na przygotowanie się do powrotu do rywalizacji w nowej rzeczywistości technicznej. Estończyk uważa, iż potencjał dyscypliny pozostaje niewykorzystany przez osoby odpowiedzialne za jej wizerunek.
„Myślę, iż to jest w tej chwili problem w promocji: patrzymy tylko na pojedyncze rzeczy, ale nie patrzymy na szerszy obraz. Powinno się patrzeć na znacznie szerszy obraz. Mam na myśli to, iż akcja jest, wszystko tam jest – ale po prostu tego nie pokazujemy”.
Źródło: rallyjournal.com














