Jeszcze przed podpisaniem umowy w Pile, Wiktor Jasiński zdradził nam, iż pojawił się temat jazdy w Krajowej Lidze Żużlowej, ale zainteresowany klub ostatecznie postawił na innego zawodnika. Nam udało się ustalić, iż chodziło o Wybrzeże Gdańsk. W celu potwierdzenia tej informacji skontaktowaliśmy się z klubem i zapytaliśmy wprost – dlaczego Pieszczek, a nie Jasiński?
Przez brak telewizji stracili setki tysięcy złotych! Lider już ma inne oferty (WYWIAD)
Średnie biegowe w Krajowej Lidze Żużlowej:
Wiktor Jasiński – 2,482
Krystian Pieszczek – 1,577
– Z kilku powodów. Przede wszystkim zdecydowało to, iż po upadku Daniela szukaliśmy zawodnika gotowego do jazdy na „już”, a Wiktor w tamtym momencie nie rozpoczął jeszcze treningów na torze. Po drugie Krystian jest wychowankiem Wybrzeża, zawodnikiem stąd, więc w naturalny sposób był dla nas pierwszym wyborem. Szczególnie iż gdański tor nie był dotychczas sprzymierzeńcem Wiktora – wyjaśnił nam Mariusz Kędzielski, dyrektor zarządzający Wybrzeżem.
Nici z powrotu Ratajczaka do Unii Leszno?! To może okazać się decydujące
Trzecia średnia 25-letniego Jasińskiego w KLŻ imponuje. Jeszcze kilka tygodni temu zawodnik był na zakręcie, natomiast teraz może pozytywnie patrzeć w przyszłość. W niedzielnym meczu na torze w Gdańsku wywalczył dla Polonii 14 punktów w sześciu startach przy jednym wykluczeniu.
– Na jazdę Wiktora patrzymy z dużym podziwem i na pewno działaczom z Piły należą się wielkie brawa za ten transfer – podkreślił nasz rozmówca.
Zejście do najniższej klasy rozgrywkowej wyszło zawodnikowi na dobre. Wcześniej, w PGE Ekstralidze i w Metalkas 2. Ekstralidze, był zawodnikiem drugoplanowym, miewał jedynie przebłyski. W nowym klubie jest liderem, od którego zależą wyniki Polonii. Pilanie coraz śmielej mogą myśleć nie tylko o półfinale KLŻ, ale też o walce o wielki finał.
Nerwowe dni w klubie. Czekają na telefon od zawodnika
Dylemat trenera GKM-u. „Trzeba myśleć przyszłościowo”