Patryk Dudek w tym sezonie na każdym froncie czuje się doskonale. W PGE Ekstralidze legitymuje się 2. średnią biegopunktową, a ponadto został Indywidualnym Mistrzem Polski. Małymi kroczkami zbliża się również do zwycięstwa w cyklu SEC, gdzie do zdobycia jest przepustka na starty w Grand Prix. Jan Krzystyniak nie ma wątpliwości, iż Polak zostanie w tym roku mistrzem Europy, a w przyszłorocznych zmaganiach włączy się do walki o najwyższe cele.
– Nie odważyłbym się powiedzieć, iż zdetronizuje Bartosza Zmarzlika, ale może walczyć o czołowe pozycje. Mocno wierzę, iż wygra cykl SEC i moim zdaniem jest głównym kandydatem. Jeździ rewelacyjnie i myślę, iż w przyszłym roku o indywidualne mistrzostwo świata powalczy 4 biało-czerwonych. Na tym się skończy, bo na „dzikie karty” nie ma co liczyć. Taka liczba jest pokaźna, bo to 1/4 całej stawki. Będzie komu kibicować. Patryk będzie w przyszłym roku kandydatem do medalu – stwierdził ekspert.
Żużel. Szef OneSport zadowolony z cyklu IMP! „Udało nam się zbudować nową jakość”
Żużel. Legenda gratuluje Dudkowi! To 3 taki zawodnik w historii!
Wielu zawodników nie potrafi połączyć dobrych startów w SPG ze startami w PGE Ekstralidze. Nasz rozmówca jest jednak spokojny o dyspozycję zawodnika Pres Toruń. Uważa, iż Patryk Dudek może robić show na obu frontach.
– W przypadku Dudka bym się o to nie martwił. Pamiętamy, jak został wicemistrzem świata. Był dużo młodszy, a na dwóch frontach spisywał się rewelacyjnie. Nie przeszkadzało mu to. Jest wielu zawodników, o których można było mieć obawy i bywało tak, iż zarówno w lidze, jak i SGP sobie nie radzili. Jak widać, nie każdemu to odpowiada i nie są w stanie znieść takiego obciążenia. Patryk to jest zawodnik klasy światowej i nic mu nie będzie stało na przeszkodzie, aby powalczyć o medal w Grand Prix i jednocześnie świetnie spisywać się w PGE Ekstralidze – mówi Jan Krzystyniak.
Żużel. Dudek mógł liczyć na wyjątkowe wsparcie! Dopingował go sam… Huszcza!
Ekspert nie ma wątpliwości, iż zwycięstwo w cyklu SEC to jedyna drogą, jaka Patryk Dudek może wrócić do elitarnego cyklu. Zauważył, iż biało-czerwoni nie mają co liczyć na przychylność organizatorów.
– Ja już wcześniej mówiłem, iż nasi zawodnicy chcąc awansować do SGP muszą sami sobie to zapewnić. Polacy nie mogą liczyć na przychylność władz światowych i „dziką kartę”. W to nie wierzę i takie coś by się pewnie nie stało choćby w tym roku. Nasi pokazali im język. Liczyłem, iż Dominik Kubera utrzyma się poprzez dobre występy w cyklu, ale trochę mu do 7. miejsca brakuje. Zagwarantował sobie jazdę poprzez Grand Prix Challenge i teraz nie musi się spinać. Kacper Woryna to była dla mnie duża niespodzianka, ale przyjemna. To kolejny Polak, którego będziemy widzieć w Grand Prix – zakończył Krzystyniak.