Żużel. Inteligencja – choćby sztuczna – jest za darmo (KOMENTARZ)

6 godzin temu

Przyznam, iż podobnie jak wielu kibiców byłem przekonany, iż to wrocławski klub po raz kolejny zmierzy się w finale PGE Ekstraligi z naszpikowanym gwiazdami pierwszego formatu Motorem Lublin. Nie myliłem się. Bardziej od wyniku zdziwiło mnie jednak błyskawiczne rozstanie z trenerem Stanisławem Chomskim.

Aby było jasne. Częściej, aniżeli ze szkoleniowem, jestem, a raczej byłem, w kontakcie z prezesem Stali. Byłem, ponieważ dziś i dla mnie, i dla innych kolegów z redakcji, był nieuchwytny. Tak to w życiu bywa, iż jak ktoś chce porozmawiać to telefon zna, odwrotnie już nie zawsze to działa. O dziwo, osoby z gorzowskiego klubu wcześniej, aniżeli wydano oficjalny komunikat, ponoć zdołały poinformować co niektórych dziennikarzy iż dziś głowa Pana Stanisława poleci.

Żużel. Prezes Stali odpowiada na zarzuty kibiców. Apeluje o dialog (WYWIAD)

Mniejsza z tym. Gorzów przegrał, odpadł z „biegu” po złoto, zostanie walka o brąz. To jak już wyżej pisałem, było to do przewidzenia, choćby przez bukmacherów którzy za każdą złotówkę postawioną na awans Wrocławia płacili 1,15 zł. Nie przewidziałem jednak, iż głowa trenera poleci na dwa mecze przed końcem. Komuś najwyraźniej zabrakło i taktu, i, niestety, inteligencji. Wrzuciłem sobie do tej sztucznej inteligencji hasło – jak profesjonalnie zwolnić trenera? Odpowiedź zabrzmiała – „to zależy od sytuacji”. Można humorystycznie, jak w wypadku Franciszka Smudy. Najważniejsze jednak jest to, aby pożegnanie z trenerem było szanujące i profesjonalne.

Żużel. Kto zastąpi Chomskiego? Jest kilku kandydatów

Żużel. Kulisy zwolnienia trenera Chomskiego ze Stali. Zanosiło się na to już wcześniej!

Dzisiaj zabrakło jednego i drugiego, co słabo niezwykle świadczy o tych, którzy decyzję podejmowali. Wystarczyło, jak w profesjonalnym klubie, w „przeddzień” końca sezonu poprosić trenera na kawę, wylać żale, ustalić „teatralne” role i obopólnie w niedzielę zakomunikować, iż każdy idzie w swoją stronę. Zwolnienie trenera, który przez wiele lat dla klubu pracował w tak nonszalancki sposób, to niestety, ale wizerunkowy samobój.

Dziwnym dla mnie jest też fakt, iż zwalnia się szkoleniowca, który przed kibicami z podniesioną głową stanął niczym generał w obronie swoich żołnierzy jeżeli ceną za głowę Chomskiego ma być „spokój” klubu z kibicami, którzy dymisji się po wczorajszym meczu domagali, to ok. Przyjdzie nowy, przyjdzie słabszy wynik i co, kibice znów go zwolnią? Bądźmy poważni. Kibice mają prawo do wyrażania swoich opinii jak wczoraj po meczu we Wrocławiu. Jednak nikt z nich, jeżeli prawdziwymi kibicami klubu się mienią, nie ma prawa do obrażania drugiego człowieka w sposób taki, jaki miało to miejsce w stolicy Dolnego Śląska. Żeby było jasne – trenerowi też nie wypada mówić „nie chcecie, to nie przychodzcie na stadion”. To zarządzający klubem w trudnych momentach winni zachować zimną „głowę” i jak zdecydowali się robić cięcie, to zrobić je z klasą. Tu głowy pod naporem kibiców chyba się co niektórym „zagotowały”.

Żużel. Ograł Thomsena, a ten go uderzył! Krawczyk: Pomylił sporty! – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Drodzy kibice, pamiętajcie o jednym. Nikt, ale to nikt, kto nie jest opłacany zgodnie z ustalonymi zasadami, życia swojego na szali stawiał nie będzie. O zaległościach wobec zawodników w Gorzowie, i nie tylko, mówi się od dłuższego czasu. W paru klubach codziennie patrzą na konto bankowe czy przyszła transza z ekstraligi za prawa telewizyjne, która pozwoli poregulować to i owo. Kto z Was ustaliłby sobie pensję z pracodawcą, a później wykonywał swoją pracę nad wyraz sumiennie, jeżeli wynagrodzenia od dłuższego czasu w koncie brak? Pewnie dla niektórych „pieprzę” głupoty, ale jak tak popatrzymy na Ekstraligę i 2. Ekstraligę, to sukcesy odnoszą jakoś ci, którym złotówka lub jak w przypadku „gwiazd” euro, się mniej więcej w portfelu zgadza.

Ostatnio zadzwonił jeden ze sponsorów Stali pytając czy wiem coś więcej o kondycji finansowej klubu, bo dostał prośbę o szybsze regulowanie opłaty za vip- boxy, jeżeli tak faktycznie było, pokazuje to tylko słaby wynik ekonomiczny zespołu w tym sezonie. Ten sportowy wyszedł zgodnie z oczekiwaniami. Osobiście uważam, iż półfinał to dobry wynik, a jak komuś aż tak nie pasowało „budowanie” zawodników przez trenera, to, podkreślam, pożegnać się można zawsze, ale z klasą. Tej po prostu najzwyczajniej dziś zabrakło. Przy ewentualnym zwalnianiu następcy Chomskiego warto, aby w klubie otworzyli zamiast głów, sztuczną inteligencję. Co ważne – jest za darmo.

REKLAMA, +18

Idź do oryginalnego materiału