10 godzin temu
Pogoda daje się we znaki władzom PGE Ekstraligi. W piątkowy wieczór nie odbędzie się starcie Krono-Plast Włókniarz Częstochowa – Pres Toruń, a do tego mocno opóźniony będzie pojedynek rybnicko-lubelski. Sędzia Michał Sasień przekazał, iż mecz ma się rozpocząć około 55 minut po ustaniu opadów.
Od kilku dni bardzo dużo mówi się o pogodzie. Przez niż genueński większość meczów w weekend jest zagrożona. Dość gwałtownie zdecydowano się na odwołanie rywalizacji w Częstochowie i spotkało się to z dużymi kontrowersjami.
W Rybniku spotkanie ma się jednak odbyć. Wiadomo jednak, iż nie rozpocznie się ono o planowanej godz. 18, a znacznie później. Co jednak ważne, jak przekazano w transmisji telewizyjnej Eleven Sports, opady miały ustać około godz. 17:40.
Żużel. ROW, GKM i Stal zbite na kwaśne jabłko? „Miedziak” typuje 11. kolejkę! – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Trudna walka Kaczmarka trwa. Pomoc bardzo potrzebna, rusza zbiórka! – PoBandzie – Portal Sportowy
– Po ustaniu opadów deszczu i decyzji o zdjęciu plandeki potrzebujemy około 45 minut, aby usunąć ją z toru, wykonać kosmetykę, przeprowadzić próbę toru. To jest czas szacowany. Bez zbędnej zwłoki, prezentacji, obchodu toru chciałbym rozpocząć zawody. Od ustania deszczu do rozpoczęcia pierwszego biegu mówimy o około 55 minutach – mówił Michał Sasień, sędzia zawodów w Rybniku.
– Ten tor wygląda naprawdę dobrze pod plandeką. Dwie godziny temu mieliśmy okienko pogodowe. Sprawdziliśmy jak wygląda i jest dobrze przygotowany. Nie chcemy popsuć tej pracy, która została wykonana – dodał arbiter.
