8 godzin temu
Abramczyk Polonia Bydgoszcz po raz kolejny stanie w roli jednego z faworytów Metalkas 2. Ekstraligi. Zawodnicy powoli zaczęli przygotowywać się do przyszłorocznych rozgrywek, a Tomasz Bajerski w rozmowie z ekstraliga.pl opowiedział o nadchodzących zmaganiach.
Według ekspertów głównym rywalem Polonii będzie spadkowicz z PGE Ekstraligi – Fogo Unia Leszno. „Byki” utrzymały prawie cały skład, który ścigał się w minionym sezonie na torach Najlepszej Żużlowej Ligi Świata. Oba zespoły po raz pierwszy spotkają się ze sobą już w 3. kolejce. Gospodarzem będzie drużyna z województwa wielkopolskiego. Szkoleniowiec bydgoszczan podejdzie jednak do tego meczu, jak do każdego innego.
– Od momentu, gdy jestem w Bydgoszczy, zawsze starałem się tak robić. Przed każdym meczem wyjazdowym jechaliśmy na podobny tor, ale jeżeli nie było podobnego, to trenowaliśmy na jakimkolwiek obcym terenie, by nie ścigać się na domowym owalu, ponieważ mijało się to z celem. jeżeli chodzi o trzeci mecz sezonu, to myślę, iż nie ma w tym wypadku walki o przewagę psychologiczną. Traktujemy tego typu konfrontacje jak każde inne spotkanie w okresie – mówi Tomasz Bajerski dla ekstraliga.pl
Żużel. Drabik nie próżnuje w przerwie zimowej. „Dokonałem dużych zmian w zespole”
Żużel. Dudek zawita na W69 już na początku kwietnia! Intensywny plan Falubazu
Zmianom uległ system rozgrywek po zakończeniu fazy zasadniczej. Najlepsze cztery zespoły powalczą o awans, za to drużyny z dolnej połowy tabeli do końca będą musiały zachować koncentrację, by uniknąć degradacji. Bajerskiemu nie przeszkadza nowa formuła, gdyż dla niego najważniejszą są mecze kończące sezon.
– Odkąd pamiętam faza play-off zawsze rządziła się własnymi prawami. Liczyła się dyspozycja dnia, w tym siła fizyczna, mentalna i psychiczna, więc ja uważam, iż skoro tak mamy to trzeba się dostosować. Nie jestem od oceniania tego systemu, ponieważ najważniejsze są jak zwykle mecze finałowe – stwierdził szkoleniowiec Abramczyk Polonii Bydgoszcz
Żużel. Znamy plany przedsezonowe Fogo Unii! Tradycyjny turniej na początku kwietnia
Bydgoszczanie nie dysponują na ten moment szeroką kadrą juniorów. Na te pozycje mają na ten moment trzech kandydatów. Wiadomo już, iż utalentowany Maksymilian Pawełczak z racji daty urodzenia będzie musiał poczekać na ligowy debiut do 2026 roku. Trener nie wyróżnia żadnego z dostępnych zawodników i każdy z nich otrzyma szansę, aby wskoczyć do składu.
– Na chwilę obecną posiadamy trzech młodzieżowców – Bartosza Nowaka, Kacpra Andrzejewskiego i Emila Maroszka i to oni będą walczyli o miejsce w podstawowym składzie na mecze ligowe. Nie mogę powiedzieć, kto z nich załapie się do składu, bo wszystko jest w ich rękach, głowach i motocyklach oraz, co najważniejsze w sercach. U mnie podstawową zasadą jest to, iż zawsze pojedzie najlepszy – powiedział
