Zmieniony Alan Kwieciński zachęca innych do walki z nałogiem! „Chce mi się żyć, trenować”

3 godzin temu


Alan Kwieciński zabrał głos na temat swojej wielkiej przemiany. Zachęca do niej innych borykających się zarówno z tym problemem, co on, ale również innymi!

W ostatnich miesiącach mamy do czynienia z częstszą obecnością Alana zarówno w internecie, jak i we freak fightach. Po tym, jak w zeszłym roku mierzył się z kryzysowymi chwilami natury psychicznej, wyszedł na prostą. Zdecydowanie pomogła mu w tym udana walka z nałogiem, co do której niedawno się wypowiedział bez tajemnic.

Przypomnijmy, iż przez lata internauci wytykali Kwiecińskiemu to, iż ciężko zrozumieć, co mówi, co miało być podyktowane problemami z alkoholem. Mowa nie była tylko o sposobie wypowiedzi, ale również częstym gubieniem wątku czy innych nienaturalnych kwestiach. W ostatnim czasie jednak uległo to znaczącej zmianie. Oczywiście nie chodzi tylko o to, iż fani freak fightów przestali zamieszać tego typu wypowiedzi, ale również o to, iż zawodnik FAME jest w innej formie, a szersze wypowiedzi nie stanowią dla niego problemu.

ZOBACZ TAKŻE: Taazy znów wdał się w bójkę na mieście! Padł nokaut [WIDEO]

Alanik porozmawiał na ten temat z Kacprem Mi w trakcie wywiadu dla „FanaSportu”. W trakcie tego wywiadu reprezentant „WCA Fight Team” wystosował swego rodzaju apel, dzieląc się swoją taktyką na nałóg, którym było raczej nietrzeźwe uczestnictwo w imprezach:

Widzę wiadomości wasze, ale też nie zawsze mam czas, żeby na wszystkie odpisać. I też taka refleksja do Was, iż naprawdę, jeżeli macie okazję, macie chęć z tego zrezygnować, to zrezygnujcie. Idźcie się zaszyć, jak ja to zrobiłem. Arek Tańcula tak samo się zaszył i powiedział, iż tak samo jego życie wygląda – inaczej funkcjonuje, chce mu się wstawać rano tak jak mi. Chce mi się żyć, trenować, pracować na sobą i po prostu w dalszym ciągu się rozwijać. Wiadomo, iż jak jestem w jakimś towarzystwie imprezowym, to napiję się drinka. Jak już ciągnie mnie do tego, żeby gdzieś tam kurde poimprezować, to automatycznie usuwam się z takiego towarzystwa. Dziękuję za imprezę i idę.

Właśnie teraz mija osiem miesięcy odkąd Alan zdecydował się na zmianę. Podkreśla, iż czuje się nieporównywalnie lepiej i każdemu radzi pójść taka drogą.

Idź do oryginalnego materiału