Maja Chwalińska nie ma za sobą ostatnio udanych tygodni. Nie dość, iż nie przebrnęła przez kwalifikacje do Wimbledonu, gdyż poległa już w pierwszym meczu, to bardzo gwałtownie została również wyeliminowana z rywalizacji w rumuńskich Jassach. "Wielka szkoda wydarzeń z pierwszej partii, która trwała ponad godzinę - tam Chwalińska budowała sobie autostradę do wygrania seta, ale rywalka odwróciła losy rywalizacji" - relacjonował przegraną z Jil Teichmann Marcin Jaz ze Sport.pl. A to wcale nie koniec złych wieści.
REKLAMA
Zobacz wideo Tak wygląda Tour de France od kuchni
Maja Chwalińska nie wystąpi w turnieju w Warszawie. "Moim priorytetem jest teraz..."
Chwalińska opuści zawody, na które czekają polscy fani. "Niestety z powodu urazu, jakiego nabawiłam się w ostatnich tygodniach, nie zagram w tym roku w turnieju WTA 125 w Warszawie" - przekazała w mediach społecznościowych, nie podając jednak, o jaką konkretnie kontuzję chodzi. Ujawniła również, co teraz zamierza. "Moim priorytetem jest jak najlepsze przygotowanie się do eliminacji US Open. Dziękuję wszystkim kibicom za nieustanne wsparcie" - podsumowała.
Jest to smutna informacja, zwłaszcza iż przed rokiem Chwalińska spisała się bardzo dobrze w Challengerze w Warszawie. Nie dość, iż doszła aż do półfinału, to dzielnie walczyła z robiącą aktualnie furorę w świecie tenisa Mayą Joint. Ostatecznie spotkanie zakończyło się jednak porażką Polki 2:6, 6:2, 0:6.
Chwalińska będzie zatem oczekiwała na losowanie i występ w kwalifikacjach do US Open. Przed rokiem błyskawicznie została pokonana przez... Mayę Joint. Australijka rozbiła ją wówczas 6:0, 6:3 i zaprzepaściła szansę naszej tenisistki na udział w rywalizacji.
Turniej WTA 125 w Warszawie odbędzie się w dniach 28 lipca - 2 sierpnia. Na ten moment musimy poczekać na konkretne wieści, ile naszych zawodniczek wystąpi w tych zawodach. Obrończynią tytułu sprzed dwóch lat jest Iga Świątek, która pokonała w finale Laurę Siegemund.