To wiadomość, na którą czekali kibice Moonfin Malesy Ostrów Wielkopolski. Luke Becker, który 8 czerwca doznał bardzo poważnej kontuzji kręgosłupa, ponownie wsiadł na motocykl. Tym samym potwierdziły się niedawne słowa trenera Kamila Brzozowskiego o możliwym powrocie Amerykanina do jazdy jeszcze w tym tygodniu.
Od koszmarnego wypadku do pierwszego treningu
Do urazu doszło podczas meczu Metalkas 2. Ekstraligi z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. W 15. biegu Becker brał udział w groźnym upadku wraz z Frederikiem Jakobsenem. Obaj trafili do szpitala, ale to stan zdrowia zawodnika z USA wzbudzał większe obawy. Badania wykazały złamanie trzech kręgów piersiowych – Th3, Th5 i Th7.
Choć kontuzja mogła zakończyć sezon Beckera, już niedługo pojawiły się pierwsze optymistyczne informacje – żużlowiec nie stracił czucia w kończynach, a proces leczenia przebiegał bez komplikacji.
Słowa trenera stały się faktem
Kilka dni temu Kamil Brzozowski zdradził, iż istnieje szansa na to, by Becker spróbował jazdy treningowej jeszcze w tym tygodniu. – Tak jak rozmawialiśmy ostatnio, jest szansa, iż on by chciał się przejechać w tym tygodniu, który będzie, na trening, ale to decyzja należy do niego – jak się będzie czuł. Wiadomo, iż chodzić, jeździć na rowerze to jest coś innego niż siąść na motocykl i wyginać się, to jest całkiem inne obciążenie, no ale szanse są – mówił szkoleniowiec ostrowian.
Dziś wiadomo już, iż Becker wrócił na tor, wykonując pierwszy trening po niemal dwóch miesiącach przerwy.
Ostrożny optymizm
Powrót do jazdy nie oznacza jednak natychmiastowego startu w meczu ligowym. W przypadku kontuzji kręgosłupa ostrożność jest kluczowa, dlatego decyzja o ewentualnym występie w oficjalnych zawodach będzie zależeć od samopoczucia zawodnika i opinii lekarzy.
