Zawrzało po tym, co się stało na Narodowym. "Jestem zdruzgotany"

2 dni temu
Zdjęcie: Fot. Kacper Pempel / REUTERS


- Michał Probierz pracuje 1,5 roku, to był jego 19. mecz i o ile te dwa mecze to jest efekt jego pracy, to jestem zdruzgotany. Uważam, iż było gorzej niż w piątek, bo rywal był o wiele słabszy - podsumował marcowe zgrupowanie Rafał Dębiński z Canal+. Eksperci w programie "Przeglądu Sportowego" nie zostawili suchej nitki na grze reprezentacji Polski. "Nie wiedziałem, czy się śmiać, czy płakać" - dodawał Marek Wawrzynowski.
Reprezentacja Polski wygrała dwa pierwsze mecze eliminacji do mistrzostw świata 2026. Litwę pokonaliśmy 1:0, a Maltę 2:0. Wyniki są na pewno lepsze niż styl gry, a w zasadzie jego brak. W obu spotkaniach ze zdecydowanie niżej notowanymi rywalami mogliśmy stracić przynajmniej jednego gola, a choćby przegrywać.


REKLAMA


Zobacz wideo Kamiński dostał pytanie o cieszynkę Świderskiego. "Temat będzie poruszony"


Mocne słowa po zgrupowaniu reprezentacji Polski: Jestem zdruzgotany
W związku z tym spadają gromy na Michała Probierza, który 20 września 2023 roku objął reprezentację Polski. Przypomnijmy, iż wcześniej 4 lipca 2022 - 19 września 2023 był selekcjonerem reprezentacji Polski do lat 21.


Na mocny komentarz zdecydował się Rafał Dębiński z Canal+, który był gościem programu "Przeglądu Sportowego" Onet. - Michał Probierz pracuje 1,5 roku, to był jego 19. mecz i o ile te dwa mecze to jest efekt jego pracy, to jestem zdruzgotany. Uważam, iż było gorzej niż w piątek, bo rywal był o wiele słabszy. Mimo to potrafił momentami budować akcje od tyłu, czyli oni byli lepiej ustawieni, mieli pewne automatyzmy - oświadczył.
Zobacz też: Burza w studiu TVP. Probierz nie wytrzymał. "Przypomnę ci, iż jak byłeś na ławce..."
- Oczywiście są na tyle ograniczeni piłkarsko, iż dochodzili do połowy i tracili piłkę, ale byli w stanie wyjść przez pierwszą linię pressingu Polaków, wymienić parę podań, zrobić akcję w trójkącie, zagrać na drugą stronę. To są takie rzeczy, które są wypracowane i widać, iż tam jest jakiś trener i widać efekt jego pracy, mimo słabej jakości piłkarskiej - dodał.


"Nie wiedziałem, czy się śmiać, czy płakać"
Dziennikarz stwierdził, iż takich automatyzmów nie widział w szeregach naszej reprezentacji. Dla mnie jest to druzgocące i jest porażką trenera to, co widzieliśmy. Nie chodzi mi o wynik, bo można wygrać 2:0 z Maltą, miażdżąc ją, totalnie dominując, posiadając cały czas piłkę. Nie chodzi mi o wynik, tylko o to, co zobaczyliśmy - o grę, a w zasadzie jej brak. Naprawdę jestem załamany tym, co widziałem w tych dwóch meczach - podkreślił.


Na ten temat wypowiedział się w wymowny sposób dziennikarz "Przeglądu Sportowego" - Marek Wawrzynowski. "Gdybym miał wystąpić w roli adwokata Michała Probierza, to chyba załatwiłbym sobie zwolnienie lekarskie. Znacznie wyższa kultura gry reprezentacji Malty. Nie mieli szybkości, umiejętności i dokładności, ale tak, jak Rafał mówił, potrafili wyprowadzić fajne akcje, kilka strzałów oddali. Było groźnie z tego dystansu, kiedy Skorupski bronił. Nie wiedziałem, czy się śmiać, czy płakać" - zakończył.
Idź do oryginalnego materiału