Franciszek Karczewski może mówić o dużym szczęściu. Groźny upadek w meczu U-24 Ekstraligi pomiędzy Grudziądzkimi Mebelkami GKM a Impakt Włókniarzem Częstochowa początkowo budził obawy o złamanie obojczyka. Włókniarz poinformował jednak w oficjalnym komunikacie, iż młodzieżowiec nie doznał poważnych obrażeń.
– Franek Karczewski bez poważnych obrażeń! To najistotniejsza wiadomość dzisiejszego dnia. Nasz junior przeszedł kompleksowe badania. Skończyło się na strachu i potłuczeniach – czytamy w oświadczeniu klubu.
Do wypadku doszło w trzecim biegu spotkania, kiedy Karczewski i Kacper Łobodziński zderzyli się na torze. Obaj zostali przetransportowani karetkami do szpitala w Grudziądzu. W pierwszych doniesieniach nie brakowało czarnych scenariuszy, jednak wyniki badań rozwiały obawy częstochowskich kibiców.
Karczewski jest liderem formacji juniorskiej Włókniarza, a jego punkty często ratowały wynik drużyny w meczach o dużą stawkę. Informacja o braku złamań to ogromny oddech ulgi dla trenera Mariusza Staszewskiego przed kluczowymi spotkaniami fazy play down.
