Ben Cook był objawieniem ubiegłego sezonu PGE Ekstraligi, gdy w trybie awaryjnym trafił do Fogo Unii Leszno. Solidne występy zaowocowały podpisaniem kontraktu na sezon 2025. Australijczyk miał być jednym z liderów zespołu w rozgrywkach Metalkas 2. Ekstraligi, a regularność startów postanowił zwiększyć poprzez udział w meczach brytyjskiej SGB Premiership.
To właśnie w Anglii, na początku kwietnia, doszło do groźnego wypadku. Podczas meczu King’s Lynn Stars – Leicester Lions, Cook po efektownym ataku na torze, stracił panowanie nad motocyklem i z impetem upadł na nawierzchnię. Został przetransportowany do szpitala, gdzie zdiagnozowano złamanie nadgarstka i zalecono około ośmiotygodniową przerwę w startach.
Choć pierwotna diagnoza była pesymistyczna, pojawiły się pozytywne informacje. Ben Cook ma wrócić do Polski już w przyszłym tygodniu, by przejść szczegółowe badania lekarskie.
– Aktualnie Ben Cook przebywa w Anglii. Pod koniec przyszłego tygodnia ma jednak wrócić do naszego kraju, gdzie zostanie poddany badaniom lekarskim. Zostaną one przeprowadzone najprawdopodobniej 19 maja. Wtedy też powinniśmy poznać więcej szczegółów na temat jego stanu zdrowia oraz datę powrotu na tor – poinformował portal Głos Leszna.
Dotychczas Australijczyk wystąpił tylko w inauguracyjnym meczu „Byków”, w którym był bliski zdobycia kompletu punktów – jego jedynym pogromcą był Timo Lahti. Cook z pewnością nie wystąpi w najbliższym wyjazdowym meczu w Poznaniu, ale niewykluczone, iż powróci na domowe starcie z Moonfin Malesa Ostrowem Wielkopolski.
Ben Cook (fot. Judy Mackay)
Ben Cook 
