Zawodnik federacji KSW zaliczył wpadkę dopingową podczas testów na jednej z gal we Francji. Wojsław Rysiewski dyrektor sportowy KSW skomentował sytuację.
W najnowszym wydaniu magazynu Klatka po Klatce dziennikarz Artur Mazur ujawnił, iż jeden z zawodników KSW wpadł podczas kontroli antydopingowej na gali we Francji. Prowadzący program otwarcie zapytał o tę sytuację Wojsława Rysiewskiego dyrektora sportowego federacji.
Wojsław Rysiewski gwałtownie potwierdził, iż taka sytuacja faktycznie miała miejsce.
– Tak, to prawda.
Mazur natychmiast zadał kolejne pytanie, starając się uzyskać informację dotyczącą nazwiska zawodnika.
– Czy to prawda, iż tym zawodnikiem był Valeriu Mircea?
Dyrektor sportowy KSW nie chciał ujawnić nazwiska.
– Nie mogę powiedzieć, to jest informacja medyczna. Na tym etapie tylko sam zawodnik może ujawnić. Do momentu zakończenia całego procesu odwoławczego, co nie jest takie proste. choćby francuska komisja nie może ujawnić.
Prowadzący program Klatka po Klatce nie odpuszczał i starał się wyciągnąć z Rysiewskiego więcej informacji w sprawie wpadki dopingowej.
– Czy ta przerwa w startach Valeriu Mircei jest przypadkowa czy nie?
Dyrektor sportowy KSW podkreślił, iż „Samotny Wilk” miał też kontuzję i nie miało to wpływu. Valeriu Mircea stoczył ostatni pojedynek w kwietniu ubiegłego roku. Zmierzył się wtedy z Salahdinem Parnasse na gali KSW 93 i padł na deski w pierwszej rundzie.