Wyszarpał awans z rąk Polonii! Wybitna postawa wychowanka doceniona

speedwaynews.pl 4 godzin temu

Niedzielne spotkanie w Gorzowie było ostatnim w tym sezonie zaliczanym do polskich rozgrywek ligowych. Miejscowa Stal podejmowała Abramczyk Polonię Bydgoszcz. Bydgoszczanie mieli przed rewanżem 4 „oczka” przewagi. Mimo porażki w pierwszym meczu faworytem do wygranej byli gorzowianie, którzy na swoim torze potrafili jechać na wysokim poziomie. Mało kto spodziewał się jednak, iż bohaterem żółto-niebieskich będzie ich własny wychowanek, Oskar Paluch. To właśnie jego występ uratował PGE Ekstraligę na „Jancarzu”.

Wybitny występ wychowanka Stali Gorzów

Oskar Paluch w tym sezonie radził sobie poniżej oczekiwań, które były stawiane przy jego nazwisku. To, a także fakt fatalnego występu w Bydgoszczy, gdzie 19-latek zdobył zaledwie punkt, tylko potęgowały presję związaną z tym, co czekało Stal Gorzów 5 października. W niedzielę Paluch zamknął jednak częściowo usta swoim krytykom. Młodzieżowiec i zarazem wychowanek gorzowskiej drużyny mógł się pochwalić dużym „płatnym” kompletem punktów. Kapitalna jazda miała znaczny wpływ na to, jak zakończył się zarówno mecz jak i cały dwumecz barażowy.

Nic dziwnego, iż Oskar Paluch był najbardziej chwalonym zawodnikiem w szeregach klubu z Gorzowa. Można powiedzieć, iż to właśnie jego fantastyczna postawa przechyliła szalę zwycięstwa na korzyść Stali. Pochwał w kierunku swojego podopiecznego nie szczędził trener Piotr Świst. Szkoleniowiec zdradził również, jak wyczerpujący fizycznie dla Palucha był to mecz.

– No trudno powiedzieć, czy bym się spodziewał, ale wielkie gratulacje dla Oskara, bo przeszedł sam siebie Już tutaj do ostatniego biegu ręce masowaliśmy, żeby chłopak jechał, bo mówi, iż już mu się dłonie otwierają w czasie jazdy – mówił po zawodach trener Świst.

Paluchowi brakowało w tym roku jazdy

Na przestrzeni sezonu widać było o Oskara Palucha to, iż potrafi jechać na dobrym poziomie, co było szczególnie widoczne w występach juniora na Stadionie im. Edwarda Jancarza, gdzie zanotował średnią biegopunktową na poziomie 1,783. Przez to, iż wychowanek Stali miał w ubiegłym roku średnią ponad 1,400, to nie mógł on startować w U24 Ekstralidze. Z tego względu brakowało mu trochę jazdy, ale jak wspominał trener żółto-niebieskich, lider formacji młodzieżowej gorzowian włożył wiele pracy. To również miało przełożenie na wyśmienitą postawę w niedzielę.

– Oskar często przyjeżdżał specjalnie i sam trenował z juniorami, także w tygodniu robił sobie treningi. Mógłby jeździć w U24 Ekstralidze, ale mamy takie, a nie inne przepisy i przez wyższą średnią nie mógł. Trochę tej jazdy mu brakowało, także z juniorami próbował trenować – przyznał Piotr Świst.

Dla młodzieżowca Stali Gorzów komplet w barażowym starciu z Polonią daje nadzieje na to, iż przyszły sezon będzie dla niego lepszy. Z racji tego, iż w PGE Ekstralidze zabraknie, chociażby Wiktora Przyjemskiego, to Oskar Paluch może być jednym z najlepszych młodzieżowców na najwyższym poziomie rozgrywek.

Oskar Paluch
Idź do oryginalnego materiału