- Powiedziałbym, iż moją drugą ulubioną drużyną jest Barcelona. Czuję, iż mają te same wartości i przekonania co Liverpool. Lubią wychowywać zawodników poprzez akademię młodzieżową - ujawnił w 2022 roku Trent Alexander-Arnold. Dodał też, iż gdyby miał dokonać wyboru między Leo Messim a Cristiano Ronaldo, to wybrałby Argentyńczyka. Przed kilkoma dniami Anglik został jednak zawodnikiem Realu Madryt i uważano, iż te słowa z przeszłości mogą mu mocno zaszkodzić, komplikując relacje z fanami "Królewskich", przynajmniej na początku przygody. Prawy obrońca zrobił jednak coś, czym na nowo wkupił się w ich łaski. Niestety przy okazji podpadł... sympatykom Liverpoolu, w którym spędził całą dotychczasową karierę. Co takiego się wydarzyło?
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki: Patrząc na poziom polskiej piłki głupio mi się nazywać piłkarzem
Trent Alexander-Arnold zaskoczył kibiców Realu i... zirytował fanów Liverpoolu. "Planował to dłużej niż sądziliśmy"
W czwartek 12 czerwca Alexander-Arnold został oficjalnie zaprezentowany jako piłkarz Realu. Pojawił się na ceremonii w towarzystwie rodziny i bliskich. W pewnym momencie wszedł na scenę i wygłosił przemówienie. Gdy tylko wypowiedział pierwsze słowa, zszokował świat. Przemawiał bowiem... po hiszpańsku.
- To spełnienie marzeń. Jestem bardzo szczęśliwy i dumny, iż tu jestem. Chcę pokazać kibicom Realu Madryt, na co mnie stać. Zdaję sobie sprawę, iż podpisuję kontrakt z Realem, a wymagania są wysokie, ale dam z siebie wszystko dla drużyny i fanów tego zespołu - mówił Anglik, posługując się płynnie językiem hiszpańskim.
Tak biegła znajomość języka zaskoczyła głównie kibiców Liverpoolu. Zaczęli snuć teorie spiskowe. Jakie? Sugerowali, iż piłkarz ich oszukał i od dawna planował przenosiny do Hiszpanii, dlatego już wcześniej rozpoczął naukę języka. "To nie był ruch na ostatnią chwilę, prawda? Ćwiczył hiszpański od wieków", "On to planował już od DAWNA!!", "Liverpool błagał Trenta, żeby został, podczas gdy on był zajęty nauką hiszpańskiego dla Realu", "Musiał planować to zdecydowanie dłużej niż wszyscy sądziliśmy", "Oczywiście, zanosił się z tym ruchem od dwóch lat" - podkreślali dość rozgoryczeni internauci na X.
Niektórzy jednak docenili jego umiejętności i skupili się typowo na wymowie, a nie na czasie nauki. "Gareth Bale nie potrafił mówić po hiszpańsku przez ponad 5 lat, Trent mówi płynnie już pierwszego dnia. Uwierzcie mu, gdy mówi, iż to jego dziecięce marzenie", "To faktycznie pokazuje, iż marzył o tym, iż będzie dla nich grał" - pisali.
Zobacz też: Media: To może być sukcesor Probierza w reprezentacji! "Zawarł klauzulę".
Real Madryt się zbroi
Trent Alexander-Arnold związał się z Realem aż sześcioletnim kontraktem. I uważa się, iż to jeden z największych transferów tego lata. Oprócz niego do drużyny dołączył też Dean Huijsen z Bournemouth. Hiszpański klub zbroi się przed kolejnym sezonem, w którym będzie chciał powetować sobie niepowodzenia z minionej kampanii, kiedy to wywalczył tylko Superpuchar UEFA i Puchar Interkontynentalny. Pozostałe trofea przeszły mu koło nosa. Zmobilizować piłkarzy do działania mają nie tylko nowe twarze na boisku, ale i nowy szkoleniowiec - Xabi Alonso.