Jeszcze w okresie 2020/21 Vitesse Arnhem zajmowało czwarte miejsce w Eredivisie. W następnych rozgrywkach grało w fazie pucharowej Ligi Konferencji i minimalnie (0:1, 1:1) przegrało z Romą. Dziś są to już tylko wspomnienia. Klub z powodu problemów finansowych został relegowany do drugiej ligi. Wydawało się, iż w tym sezonie w ogóle nie zagra na poziomie zawodowym.
REKLAMA
Zobacz wideo Lewandowski po tym pytaniu dziennikarza nie wtrzymał ze śmiechu
Klub upadał, aż tu nagle. Niebywałe
"Na początku sierpnia Sąd Okręgowy dla Środkowej Holandii podtrzymał decyzję tamtejszej federacji piłkarskiej i działającej przy niej komisji licencyjnej o odebraniu licencji zawodowej. Dla kibiców jest to równoznaczne z upadkiem 133-letniego klubu, drugiego najstarszego w Holandii" - pisał dziennikarz Sport.pl Marcin Jaz.
Wygląda jednak na to, iż klub uda się uratować. I to pomimo tego, iż trwa już sezon Eerste Divisie, czyli drugiej ligi holenderskiej. "Vitesse wygrało apelację od wyroku wydanego w trybie sumarycznym przeciwko KNVB (Królewski Holenderski Związek Piłki Nożnej): decyzje komisji licencyjnej i komisji odwoławczej o cofnięciu licencji zostały zawieszone do czasu wydania ostatecznego wyroku" - tak 3 września informowała oficjalna strona internetowa klubu.
Od tego czasu w Arnhem zapanował kompletny chaos. Ma to związek z transferami zawodników przeprowadzanymi w pilnym trybie. Mówiąc wprost - Vitesse kompletowało piłkarzy, żeby móc wybiec na boisko.
"Gorączka w Vitesse: piłkarze podpisują kontrakty w ostatniej chwili, aby jutro móc grać w piłkę nożną" - taki artykuł pojawił się w czwartek 11 września na portalu nos.nl, a źródło wprost cytuje trenera Rudigera Rehma.
- Nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczyłem. Ani jako zawodnik, ani jako trener - powiedział szkoleniowiec, który każdego dnia wita w ośrodku treningowym ludzi, którzy mogą potencjalnie wesprzeć jego drużynę. Jak podał wspomniany wyżej portal, dzień przed meczem z Jong AZ klub z Arnhem zapewnił sobie wystarczającą liczbę zawodników do gry. W czwartek zaprezentowano trzech piłkarzy: Nathana Markelo, Marco Schikora i Maximiliana Brulla.
Zamieszanie jest ogromne. Do klubu dołączyli także Yuval Ranon, Connor van den Berg, Elias Huth. Tylko w czwartek Vitesse ogłosiło zakontraktowanie aż sześciu zawodników.
Kapitanem drużyny będzie Alexander Buttner, który przed laty występował w Manchesterze United. Klub, który po apelacji otrzymał zgodę do gry na zawodowym poziomie, ma teraz nie lada wyzwanie. Vitesse rozpoczyna swój sezon z dorobkiem minus 12 punktów - to kara nałożona przez KNVB jeszcze w poprzednim sezonie.
W drugiej lidze holenderskiej rozegrano już cztery kolejki. Vitesse, co naturalne, zajmuje w tej chwili ostatnie, 20. miejsce w tabeli.