7 godzin temu
Mariusz Pudzianowski po raz ostatni pojawił się w klatce w czerwcu 2023 roku, kiedy został brutalnie znokautowany przez Artura Szpilkę na gali KSW na Stadionie Narodowym. Była to jego druga porażka z rzędu, gdyż wcześniej poległ z Mamedem Chalidowem. Od dłuższego czasu miał wrócić do walk, ale rzekomo na drodze do tego stanęły "problemy zdrowotne".
REKLAMA
Zobacz wideo To może być największe oszustwo w historii skoków. Mamy dowody
Wszyscy czekali na Pudzianowskiego. Fame MMA ogłosiło jednak pojedynek innej gwiazdy
Ostatnio brytyjski celebryta Eddie Hall ogłosił, iż to on będzie kolejnym rywalem Pudzianowskiego na kwietniowej gali KSW w Gliwicach. Z drugiej strony coraz więcej pojawiało się plotek, iż legendarny strongman podpisze kontrakt z Fame MMA i zmierzy się w pojedynku dwóch na jednego z Natanem Marconiem oraz Adrianem Ciosem.
Kiedy wszyscy oczekiwali ogłoszenia tego pojedynku na niedzielnej konferencji prasowej, na scenie nieoczekiwanie pojawił się Marcin Najman. Tuż po tym ogłoszono jego rywala, którym będzie włodarz Fame Wojciech Gola. "Pulsometr wywaliło poza skalę!" - poinformowano. Gola nie obawia się jednak rywala. - Myślę, iż padnę tam ze śmiechu w klatce - przyznał. Na co zareagował Najman. - Najpierw idę po ciebie, a potem po tego grubasa - zadeklarował, mając na myśli innego celebrytę Michała "Boxdela" Barona.
Co to oznacza w kontekście Pudzianowskiego? Nie wiadomo. Najprawdopodobniej zostanie zatem w KSW i stoczy pojedynek z Hallem na jednej z najbliższych gal. jeżeli chodzi o wydarzenie Fame MMA 25, to poza starciem Gola - Najman, fani zobaczą m.in. walki Denisa Załęckiego z Filipem Bątkowskim, Kamila "Taazy'ego" Mataczyńskiego z Alberto Simao oraz Bartosza Szachty z Piotrem Hallmanem.
Gala Fame 25 odbędzie się w sobotę 5 marca w Częstochowie.
