Dla ekipy, która zaliczyła także swój epizod w Polsce, jest to powrót do rywalizacji w Bundeslidze po kilkuletniej przerwie. Ostatni raz bowiem MSC Wolfe Wittstock mogliśmy oglądać w rodzimych rozgrywkach w okresie 2019, a wówczas w ich kadrze znaleźli się tacy zawodnicy jak Nicki Pedersen, Rasmus Jensen, Przemysław Pawlicki czy Krzysztof Kasprzak. Później Frank Mauer nieco zmienił swoje podejście i na dwa lata pojawił się w Polsce. Przed sezonem 2022 nie przyznano mu jednak licencji na start w 2. Lidze (teraz Krajowej Lidze Żużlowej), a stadion Heidering Wittstock służył przede wszystkim treningom.
To zmieniło się dopiero przed rokiem, a Wolfe wystąpiło w Speedway Team Cup. Tam jednak nie odegrali pierwszoplanowej roli i zajęli ostatnie, czwarte miejsce w tabeli. Teraz drużyna „Wilków” pojedzie w Bundeslidze i wiąże z tym duże nadzieje. Nigdy bowiem nie zdobyli złotego medalu za Drużynowe Mistrzostwa Niemiec. Pierwsze ruchy transferowe pokazują, iż teraz będą właśnie o to walczyć. W drużynie wcześniej przedstawieni zostali Steven Mauer, Sam Jensen oraz Hubert Łęgowik.
Teraz przyszedł czas na kolejnego zawodnika, który będzie zdobywać punkty dla Wolfe Wittstock. Jest nim kolejny z reprezentantów Polski – Oskar Polis, który tym samym wraca do startów w niemieckiej Bundeslidze. W 2023 roku wychowanek częstochowskiego Włókniarza bronił kolorów MSC Olching, z którym zdobył srebrny medal. Dla zawodnika jest to kolejny klub poza granicami naszego kraju. Wcześniej zdecydował się bowiem na jazdę w SGB Championship, gdzie będzie zdobywać punkty dla Edinburgh Monrachs.
Oskar Polis jest trzecim reprezentantem Polski za naszą zachodnią granicę. W Wolfe Wittstock będzie jeździć wraz z Hubertem Łęgowikiem, z którym razem będą bronić też kolorów OK Kolejarza Opole, a umowę z MC Nordstern Stralsund podpisał wcześniej Eryk Kamiński. Tym samym jedyną ekipą, która dotychczas nie ma w swoich szeregach reprezentanta Polski jest MC Gustrow Torros.
Oskar Polis
