Wolff i Sainz nie dziwią się problemom Hamiltona

4 godzin temu



Lewis Hamilton otrzymał niespodziewane wsparcie z ust byłego szefa, który wierzy, iż Lewisa Hamiltona będzie jeszcze stać na dobre wyniki.

Mimo przebłysków w Sprintach, Lewis Hamilton zalicza bardzo słaby początek sezonu w Ferrari, będąc wyraźnie wolniejszym od Charlesa Leclerca. Przykładem mogą być choćby wczorajsze kwalifikacje w Miami, w których Anglik nie wszedł do Q2.

Hamilton mówi, iż nie może dogadać się z nowym autem, stwierdzając nawet, iż aby to zrobić, potrzebowałby “przeszczepu mózgu”.

Wolff wspiera

Problemami Hamiltona nie jest zdziwiony jego były szef, Toto Wolff.

“Nie jestem zaskoczony tym, iż ma wyboisty początek. Był z nami 12 lat, a teraz jest w Ferrari, które działa zupełnie inaczej, a jego partner z zespołu jest tam od wielu, wielu lat i do tego jest bardzo dobrym kierowcą. To droga, którą każdy nowy kierowca musi przejść w czołowym zespole” – mówi Wolff.

Szef Mercedesa jest jednak przekonany, iż Lewis przez cały czas ma w sobie talent i umiejętności by świetnie się spisywać.

“Widzieliśmy magię w jego wykonaniu w Szanghaju w Sprincie. Całkowicie zdominował ten wyścig. A to nie jest tak, iż masz tę magię w jednym wyścigu, a potem już nie. Mocno wierzę, iż przez cały czas w nim jest” – mówi Wolff.

“Jeżeli dogada się ze wszystkimi czynnikami, które wpływają na osiągi, znajdzie odpowiednią przestrzeń, auto będzie mu pasowało to będzie błyszczał, nie mam co do tego wątpliwości” – dodaje Austriak.

Sainz popiera

Ten, którego Hamilton zastąpił w Ferrari, Carlos Sainz, nie jest zaskoczony problemami Anglika. Hiszpan sam ma problemy w Williamsie.

“Spodziewałem się ich w moim przypadku, przewidywałem też w jego. W tym sporcie nie jest sekretem, iż o ile mierzysz się z tak mocnymi partnerami zespołowymi jak Alex i Charles, będziesz miał problemy. Oni potrafią już wyciskać maksimum z samochodu. Możesz więc tylko spisywać się podobnie jak oni lub minimalnie lepiej. Nie przychodzisz do zespołu i nie pokonujesz takich kierowców o 0,2 – 0,3 sekundy” – mówi Carlos Sainz.

“To oczywiste, iż oni wiedzą znacznie więcej niż my i iż dojście do ich poziomu zajmie sporo czasu. Im szybciej będziesz robił postępy, tym szybciej dojdziesz do tego poziomu. Niektórym zajmuje to dłużej, innim krócej” – dodaje Hiszpan.

Na podstawie: Autosport.com



Idź do oryginalnego materiału