– Tai Woffinden wrócił na tor, odbył już pierwsze treningi, w przyszłym tygodniu będą kolejne i zgłasza swój akces do powrotu. Może być duża niespodzianka w niedzielę, choć na razie nie będziemy pompować balonika – powiedział prezes Texom Stal Rzeszów w wywiadzie dla Canal + Sport.
To byłaby prawdziwa sensacja. Brytyjczyk niedawno powrócił po koszmarnej kontuzji, której doznał pod koniec marca na torze w Krośnie. Na początku wydawało się, iż prawdziwym wyzwaniem dla 35-latka będzie powrót do pełnej sprawności. Trzykrotny mistrz świata jednak pokazał, iż nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Po kilku tygodniach od wypadku wstał na nogi, a pod koniec lipca odbył pierwsze jazdy treningowe.
Ciężko na ten moment ocenić w jakiej dyspozycji sportowej jest Brytyjczyk oraz czy jest gotów do rywalizacji w zawodach. Wiadomo natomiast, iż jego klub, Texom Stal Rzeszów nie ma już absolutnie nic do stracenia. Rzeszowianie nie tylko potrzebują punktów do ligowej tabeli, aby wejść do czołowej czwórki, ale też spróbować wzmocnić swój skład przed ewentualną fazą play-off. „Żurawie” bowiem wydają się na ten moment nieco odstawać poziomem od ekip z Krosna, Bydgoszczy oraz przede wszystkim Leszna. Wydaje się zatem, iż nie mają oni nic do stracenia i ewentualny powrót Woffindena z pewnością mogliby dysponować znacznie większą siłą rażenia.
Tai Woffinden
