Włosi ogłaszają ws. Milika. Niestety. To koniec

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Sytuacja Arkadiusza Milika w Juventusie jest coraz bardziej skomplikowana. Polak pauzuje już od czerwca i nie ma terminu jego powrotu. Polski napastnik nie miał jeszcze okazji trenować u Thiago Motty. I zdaniem włoskich mediów wszystko prowadzi do rozstania. Dziennikarze "Corriere dello Sport" podali choćby kiedy może do niego dojść.
Arkadiusz Milik w ostatnim sezonie pojawiał się na boisku głównie z ławki, przegrywając walkę o skład z Dusanem Vlahoviciem. Polak liczył, iż w kolejnych rozgrywkach uda mu się zdobyć zaufanie trenera. Tym bardziej iż został nim Thiago Motta i zdaniem wielu to Polak bardziej pasuje do filozofii tego szkoleniowca.

REKLAMA







Zobacz wideo Kosecki: Od Ljuboi nauczyłem się pewności siebie i luzu



Tyle iż od czerwca nasz napastnik nie gra. Milik doznał poważnej kontuzji i przeszedł zabieg. Przez to opuścił również Euro. Do gry miał wrócić we wrześniu, ale jest już październik, a o ponownych występach Milika nic nie słychać. To też podsyca plotki o jego możliwym odejściu.
Arkadiusz Milik na wylocie z Juventusu
Włoskie media nie mają wątpliwości - Milik niedługo odejdzie z klubu i nastąpi to najprawdopodobniej już w zimowym okienku. Dlaczego akurat wtedy? Wówczas Cristiano Giuntoli ma szukać wzmocnień w ataku, a żeby pozyskać nowych zawodników, należy pozbyć się kilku obecnych.


"Milik-Juve, to będzie pożegnanie" - brzmi tytuł "Corriere dello Sport". "Wciąż nie znamy konkretnej daty jego powrotu na murawę, ale wiadomo, iż nie jest to możliwe w najbliższej perspektywie. Termin powrotu do zdrowia owiany jest tajemnicą. Milik od kilku miesięcy tkwi w zawieszeniu i niedługo ma opuścić Turyn" - czytamy.
Dziennikarze powołują się również na polskie media. "Znów się o tym mówi. adekwatnie w ojczyźnie Milika nie mają wątpliwości: niedługo pożegna się on z Juventusem, także z tego powodu, iż klub szykuje inne rozwiązania" - dodali.



Jedyne, co może pomóc Polakowi utrzymać się w Juventusie, to jak najszybszy powrót do zdrowia i wykorzystanie m.in. przerwy na mecze reprezentacji, by po raz pierwszy potrenować z Mottą. Tak uważa wspomniana wyżej redakcja. Tyle tylko, iż przerwa na kadrę już za pasem, a my wciąż nie wiemy, w jakim stanie zdrowia jest Milik.


Legenda ogłasza. Milik lepszy od Vlahovicia
Ewentualne odejście Polaka nie przypadnie do gustu Antonio Cassano. Porównał on ostatnio Milika z Vlahoviciem i jego zdaniem to nasz rodak powinien otrzymywać więcej szans, kiedy wróci już do zdrowia. -Arek, gdy jest w formie, jest od niego o wiele silniejszy, lepszy. Kiedy Milik wyzdrowieje, to będzie grał, bo bardziej wpisuje się w pomysły prezentowane przez Thiago - mówił były piłkarz.
Teraz przed Juventusem druga kolejka Ligi Mistrzów. Mecz zaplanowano na środę, a w nim piłkarze Motty zmierzą się z RB Lipsk. W pierwszym starciu wygrali 3:1 z PSV.
Idź do oryginalnego materiału