Cellfast Wilki Krosno nie są faworytem przed półfinałowym starciem z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. „Wataha” choć zajęła wysokie, trzecie miejsce w rundzie zasadniczej, tak jednak dwa razy musiała uznać wyższość bydgoskiego rywala. Najpierw w Bydgoszczy przegrali 41-49, natomiast kilka tygodni temu Polonia pokonała Wilki przy ulicy Legionów aż 50-40. Krośnianie zatem zrobią co w ich mocy, aby nie dopuścić do powtórzenia takiego rezultatu. Pierwszą zmianę można było zaobserwować w czwartek przy okazji ogłaszania składów awizowanych, kiedy to menadżer Wilków, Piotr Świderski zdecydował się mocno zamieszać składem, między innymi „ściągając” z numeru 13 Tobiasza Musielaka.
Aby jak najlepiej przygotować się do niedzielnej potyczki, krośnianie zdecydowali się na zamknięcie sobotniego treningu dla publiczności. Ma to z pewnością na celu utrzymanie w jak największej tajemnicy tego w jaki sposób będzie wyglądać nawierzchnia podczas niedzielnego spotkania. W czasach social mediów, choćby pojedyncze zdjęcia toru umieszczone przez kibiców w mediach społecznościowych mogłyby bydgoszczanom pomóc odszyfrować krośnieński tor.
Krośnianie aby myśleć o awansie do wielkiego finału Metalkas 2. Ekstraligi muszą przede wszystkim odzyskać utracony atut własnego toru. O ile na początku sezonu wszystko „grało” tam jak należy i Cellfast Wilki Krosno odprawiały z kwitkiem kolejnych rywali, w tym choćby Fogo Unię Leszno, tak wszystko popsuło się pod koniec czerwca. Wówczas „Wataha” sensacyjnie uległa H. Skrzydlewska Orłowi Łódź 42-48. Później natomiast przyszła wspomniana porażka z Abramczyk Polonią Bydgoszcz, a na koniec rundy zasadniczej krośnianie długo nie mogły odskoczyć ekipie z Ostrowa Wielkopolskiego.
Czy Wilkom uda się ponownie zbudować fortecę przy ulicy Legionów? Odpowiedź na to pytanie poznamy w niedzielę. Relację ze spotkania Cellfast Wilki Krosno – Abramczyk Polonia Bydgoszcz przeprowadzi portal speedwaynews.pl. Początek zawodów o godzinie 13:00.
Cellfast Wilki Krosno
