Wielki triumf Liverpoolu. Nagle taki cios w serce kibiców

3 tygodni temu
Zdjęcie: Screen portal X - Samuel


Kibice Liverpoolu mogli być bardzo szczęśliwi po wygranej swoich ulubieńców w arcyważnym meczu z Manchesterem City. Po chwili jednak otrzymali bardzo niepokojącą wiadomość od jednej ze swoich gwiazd.
Piłkarze Liverpoolu w niedzielnym hicie Premier League pokonali przed własną publicznością Manchester City 2:0 (1:0). Gole dla zwycięzców zdobyli Cody Gakpo (12.) i Mohamed Salah (78.). W efekcie prowadzący w tabeli Liverpool po trzynastu kolejkach ma aż jedenaście punktów przewagi nad broniącym tytułu - Manchesterem City i dziewięć nad wiceliderem - Arsenalem. - Dla City jest to już szósta porażka w siedmiu ostatnich spotkaniach we wszystkich rozgrywkach. W końcówce meczu nie wytrzymał także Pep Guardiola, który wymownym gestem odpowiedział na prowokacje kibiców Liverpoolu - pisał Jakub Seweryn, dziennikarz Sport.pl w relacji z meczu.


REKLAMA


Zobacz wideo Rodri nie zasłużył na Złota Piłkę? Żelazny: Popatrzcie sobie na Manchester City bez niego


Wielkie zwycięstwo Liverpoolu. Nagle cios w serce kibiców
Kibice Liverpoolu mogli być bardzo zadowoleni z gry swoich ulubieńców oraz zwycięstwa. Po spotkaniu ich euforia mogła zostać jednak mocno zmącona. Wszystko przez wypowiedź Salaha.


- Takie zwycięstwo to coś wyjątkowego. Cieszę się każdą minutą tutaj. Zdobywanie goli na Anfield i wygrywanie meczów to zawsze wyjątkowe uczucie. Siedzi mi to głowie, bo prawdopodobnie to mój ostatni mecz dla Liverpoolu przeciwko Manchesterowi City na Anfield i chciałem się po prostu nim cieszyć. Była naprawdę niesamowita atmosfera. Mam nadzieję, iż wygramy mistrzostwo i zobaczymy, co będzie dalej - powiedział Salah.
Już wcześniej piłkarz wysyłał w tym kontekście dość niepokojące sygnały dla kibiców Liverpoolu. "Jak wiecie, to mój ostatni rok w klubie. Chcę się tym po prostu cieszyć i nie chcę o tym myśleć - mówił w studio Sky Sports po meczu z Manchesterem United. - Dziękujemy za wasze wsparcie w niedzielę. Bez względu na to, co się stanie, nigdy nie zapomnę, jak to jest strzelać gole na Anfield - napisał za to w mediach społecznościowych po spotkaniu z Brighton. W końcu nie wytrzymał i powiedział wprost, o co mu chodzi" - pisał Błażej Winter ze Sport.pl.
Potem po wygranej z Southampton dodał: - Jesteśmy prawie w grudniu, a ja nie dostałem jeszcze żadnych ofert pozostania w klubie. Prawdopodobnie jestem bardziej poza klubem niż w nim.


Kontrakt Salaha wygasa z końcem czerwca przyszłego roku. Latem napastnik łączony był z klubami z Arabii Saudyjskiej, ale ostatecznie do transferu nie doszło. Teraz pojawiają się pogłoski o transferze do PSG.


Salah w tym sezonie zagrał w 20 spotkaniach. Jego bilans jest świetny: 13 bramek i 11 asyst.
Idź do oryginalnego materiału