Wielka burza wokół "królestwa Świątek". "Koszmar, to się w głowie nie mieści"

5 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Stephanie Lecocq


Wszyscy kibice Igi Świątek liczą, iż Polka po raz piąty w karierze w tym roku wygra wielkoszlemowy Roland Garros. Organizatorzy turnieju już dwa miesiące przed jego rozpoczęciem mają olbrzymi problem ze sprzedażą biletów.
8 - już tyle turniejów z rzędu nie wygrała Iga Świątek. Wiceliderka światowego rankingu ostatni raz triumfowała na swoim ukochanym Roland Garros - 8 czerwca ubiegłego roku. W ubiegłym tygodniu 23-letnia tenisistka odpadła w półfinale prestiżowego turnieju WTA 1000 na kortach twardych w Indian Wells, przegrywając 6:7 (1:7), 6:1, 3:6 z późniejszą triumfatorką imprezy, rewelacyjną 17-letnią Rosjanką Mirrą Andriejewą (6. WTA).


REKLAMA


Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"


Wielka burza wokół "królestwa Świątek". "Co za koszmar"
Wszyscy kibice Igi Świątek liczą na jej przełamanie. Niewykluczone, iż nastąpi to dopiero w zaplanowanym na przełomie maja i czerwca - French Open, czyli ulubionym turnieju Polki, który wygrywała już aż cztery razy.


Organizatorzy tego turnieju, na dwa miesiące przed jego rozpoczęciem, już mają problemy. W środę o godz. 10 została bowiem otwarta sprzedaż biletów i od razu był wielki szturm. "RMC Sport" informuje, iż po kilku minutach bilety przez internet chciało kupić aż 460 tys. kibiców.
"Wywołuje to niezadowolenie i frustrację u wielu użytkowników mediów społecznościowych, którzy co roku narzekają na trudności związane z uzyskaniem biletów" - piszą Francuzi.
"Kasa biletowa Rolanda Garrosa, ale co tam, przede mną w kolejce 132 tysiące ludzi", "Tegoroczna sprzedaż biletów Rolanda Garrosa to taka sama katastrofa, jak każdego roku" "To się w głowie nie mieści, co się dzieje przy kupnie biletów. Jak co roku", "Ludzie bez potwierdzenia, którzy udają się do kasy biletowej Rolanda Garrosa, marnują nasz czas" - to niektóre z komentarzy internautów.


Francuska Federacja Tenisowa w tym roku ogłosiła losowanie biletów pomiędzy 27 stycznia, a 9 lutego. Trzeba było zarejestrować się na oficjalnej platformie Rolanda-Garrosa i liczyć na otrzymanie wiadomości e-mail informującej szczęśliwych zwycięzców biletów o ich wyborze. Wybrane osoby zostały zaproszone na platformę w środę rano, aby wybrać bilety na podstawie określonych progów: maksymalnie 4 bilety na korty główne, 4 na korty boczne i 15 na pierwszy tydzień turnieju.
Zobacz: Andriejewa nie mieszka w Rosji. Oto jej druga "ojczyzna"
"Problem był jednak na tym, iż kolejka gwałtownie się zapełniła napływem odwiedzających, którzy nie otrzymali e-maila z potwierdzeniem. To rozgniewało tych, którzy zostali wybrani losowo, którzy narzekali, iż czas oczekiwania znacznie się wydłużył z powodu braku filtrowania. Ci, którzy nie zostali wybrani losowo, zostali zamiast tego zaproszeni do powrotu później przez platformę, gdy nadeszła ich kolej" - czytamy w "RMC Sport".


Roland Garros rozpocznie się 25 maja i potrwa do 8 czerwca. Tytułów sprzed roku bronić będą Iga Świątek oraz Hiszpan Carlos Alcaraz.
Idź do oryginalnego materiału