Mecz rzeszowsko-tarnowski to była kolejna edycja Derbów Południa. Kolejny raz lepsi w tej rywalizacji okazali się rzeszowianie. Weszli oni bardzo dobrze w czwartkowy mecz i zanotowali naprawdę pewne zwycięstwo. Przed wyścigami nominowanymi byli pewni zdobycia pełnej puli i dzięki temu w dwóch ostatnich biegach szansę otrzymali młodzieżowcy.
– Oczywiście jesteśmy mega zadowoleni. Przede wszystkim tym, iż przebieg meczu pozwolił na troszkę testów, troszkę sprawdzania. Przede wszystkim szanse w biegach nominowanych dla zawodników młodzieżowych to jest bardzo istotne, bo to będzie procentowało dla nich na pewno. Udział w biegach czternastym i piętnastym jest na pewno większym współczynnikiem do zwiększenia ich poziomu niż treningi, więc bardzo się cieszę. Przede wszystkim dzisiaj z debiutu Adriana Przybyło, bo to jest chłopak z krwi i kości wychowanek rzeszowskiej Stali. Pokazał dzisiaj, iż mimo szesnastu lat też potrafi trzymać gaz w newralgicznych momentach, kiedy jest na styku. Tylko możemy się cieszyć, bo z tego chłopak ma naprawdę papiery na dobrego zawodnika. Ja jestem dzisiaj bardzo zadowolony – mówił po meczu.
Dla wspomnianego Przybyło czwartkowe spotkanie było dopiero czwartym meczem w karierze, gdzie znalazł się w kadrze meczowej, a pierwszym, w którym otrzymał swoją szansę. Już w debiucie zdołał pokonać rywala. W wyścigu juniorskim przywiózł za sobą Jana Heleniaka. Tego samego zawodnika przywiózł za swoimi plecami w biegu dwunastym. Jak sam przyznaje, mógł liczyć na ogromne wsparcie całego zespołu
– Zadowolony z wyniku i w ogóle z atmosfery i z jazdy. Każdy się emocjonuje, wspiera mnie tak, jak tylko może, tak mi się wydaje – komentuje.
Ostatni czas jest bardzo udany dla Texom Stali Rzeszów. Na przestrzeni tygodnia rzeszowianie wygrali trzy mecze oraz dobyli dwa punkty bonusowe, a więc do tabeli zainkasowali łącznie osiem punktów. Zajmują w tej chwili czwarte miejsce z siedmioma punktami nad Hunters PSŻ-tem Poznań i wydaje się, iż to oni są bliżej udziału w fazie play-off.
– Teraz wszystko jest w naszych rękach. To my dyktujemy, gdzie będziemy jechać i co się wydarzy w kolejnych meczach. Przed nami trzy mecze rundy zasadniczej. Teraz mamy dwa tygodnie przerwy. Będziemy mogli patrzeć, co się dzieje w lidze, jak inne kluby sobie radzą. My udajemy się do Ostrowa i jedziemy tam o pełną pulę, o zwycięstwo – uważa.
Wspomniany mecz między Moonfin Malesą Ostrów, a Texom Stalą Rzeszów odbędzie się 27 lipca o 15:15. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację na żywo z tego pojedynku.
