FC Barcelona jest w skomplikowanej sytuacji finansowej, a powrót do zasady 1:1 zgodnej z finansowym fair play La Ligi ciągle odkładany jest w czasie. Każdy pieniądz jest dla "Blaugrany" na wagę złota, ale jednocześnie nie chce, żeby zyski pochodziły z podejrzanych źródeł.
REKLAMA
Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"
Kontrowersyjna propozycja dla Barcelony
Katalońskie media mają wątpliwości co do firmy Jupiter, która zaoferowała Barcelonie stworzenie specjalnie dedykowanej kryptowaluty (memcoina). Jak podaje dziennik "ARA", cała operacja byłaby obciążona dużym ryzykiem strat dla Barcelony, bowiem sytuacja memcoina na rynku jest bardzo niestabilna, a eksperci finansowi odradzają inwestowanie w ten rodzaj kryptowalut ze względu na duże ryzyko oszustw.
Według katalońskiego dziennika działalność firmy Jupiter w zakresie kryptowalut jest kontrowersyjna. Współpracuje ona z prezydentem USA, Donaldem Trumpem, a także jego żoną, Melanią. Utworzyła dedykowane memcoiny dla pary prezydenckiej. W ich przypadku to zadziałało, bowiem memcoin pozwolił zwiększyć ich majątek. Zysk jest szacowany na kwotę aż 129 mln dol. Firma współpracowała też z prezydentem Argentyny. Javier Milei odważnie reklamował kryptowalutę $Libra, ale ostatecznie wycofał się z promowania jej po serii skarg i podejrzeń o oszustwo na rynku.
Zobacz też: Bolesna decyzja Ibrahimovicia. Nie było odwrotu
W samej Barcelonie nie mają przekonania, iż kryptowaluta zadziałała z korzyścią dla klubu. "ARA" podaje, iż na razie rozmowy ws. stworzenia memcoina zostały zawieszone. "Projekt został wstrzymany. Nie miał sensu ekonomicznego" - czytamy. Całą operację miał też zablokować partner "Blaugrany" socios.com, odpowiedzialny za stworzenie tzw. tokenów kibicowskich, którego wartość wyraźnie spadła w ostatnich latach. W ciągu czterech lat token stracił na wartości aż ok. 50 dolarów.
Nie ma pewności, iż Barcelona wróci do rozmów ws. własnej kryptowaluty. W tym momencie czeka na audyt finansowy dotyczący wyników za rok obrotowy 2024-2025. Klub chce także jak najszybciej wrócić do zasady 1:1 - deklaruje, iż stanie się to w sierpniu. "Blaugrana" miała wrócić na Camp Nou w sierpniu, ale nie dostała zezwolenia od władz miasta. Celem jest powrót na swój stadion w połowie września, choć nie wyklucza się scenariusza, według którego drużyna będzie grać na Estadi Montjuic jeszcze przez jakiś czas.