Utalentowany pomocnik wraca do Lecha, ale… tylko na chwilę

12 godzin temu

Lech nie będzie najbardziej aktywnym klubem podczas zimowego okienka transferowego. Mistrz Polski ma dokonać kilku kosmetycznych zmian, jak znalezienie zmiennika dla Bartosza Mrozka czy poszerzenie rywalizacji w środku pola. W drugą stronę powędrować mają młodzi zawodnicy, którzy nie mają szansy na regularne występy u Nielsa Frederiksena.

Zgodnie z informacjami podawanymi przez portal Sportowy-Poznań, jednym z wypożyczonych graczy ma zostać Maksymilian Dziuba, który już ostatnią rundę spędził poza Poznaniem. Jego pobyt w Śląsku Wrocław okazał się kompletnie nieudany, przez co zostanie on odwołany i na wiosnę wysłany w inne miejsce. Tyczyć się to ma także kilku jego kolegów.

Lech wypożyczy kilka swoich młodych talentów

Dziuba w Śląsku praktycznie nie dostawał szans na grę od Ante Simundzy. 20-latek ani razu nie pojawił się w podstawowym składzie, a zaledwie trzykrotnie wszedł na plac gry z ławki rezerwowych. Było to w spotkaniach z Wieczystą, Ruchem Chorzów i Wisłą Kraków. Łącznie na murawie spędził 51 minut. Ostatni raz w barwach WKS-u zagrał jeszcze w sierpniu. Później praktycznie choćby nie pojawiał się w kadrze meczowej.

Wychowanek Lecha trafi do 1. ligi. Transfer na ostatniej prostej

Ofensywny pomocnik znacznie częściej występował w drugoligowych rezerwach Śląska. W nich zagrał w 11 starciach, w tym sześć razy w podstawowym składzie. Wrocławianie mieli opcje wykupu, jednak już wiadomo, iż nie zostanie ona wykorzystana. Wypożyczenie Dziuby zostanie skrócone, a Lech poszuka mu miejsca, w którym będzie miał okazję na lepszy rozwój. W barwach obecnego mistrza Polski rozegrał jedno spotkanie i nie zanosi się, by niedługo mógł ten dorobek poprawić.

Już oficjalnie wypożyczony został Bartłomiej Barański. Inny z młodych pomocników po letnich przenosinach z Chorzowa kompletnie przegrał rywalizację w zespole Nielsa Frederiksena. Odbudować swoją dyspozycję ma w walczącym o utrzymanie w 1. Lidze GKS-ie Tychy, prowadzonym przez Łukasza Piszczka.

Na transfer czasowy ma udać się także Kornel Lisman. Skrzydłowy w tym sezonie rozegrał 12 meczów, strzelił jednego gola i zaliczył jedną asystę. Już latem było blisko, by udał się do Wieczystej, jednak finalnie – przez problemy zdrowotne innych zawodników Lecha – nie doszło to do skutku.

W podobnej sytuacji, jak Dziuba po rundzie jesiennej znajduje się Mateusz Mędrala. Bramkarz przegrał rywalizację o miejsce między słupkami w drugoligowym Sokole Kleczew i również wróci do Poznania. Jego kontrakt wygasał wraz z końcem bieżącego sezonu, jednak został automatycznie przedłużony o kolejne 12 miesięcy i wiosnę ma spędzić na kolejnym wypożyczeniu.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

  • Nsame o początkach w Legii: Czułem, iż spotkałem tu przeciwnika
  • Jak Łukasz Tomczyk trafił do Rakowa? Oto kulisy transferu
  • 18 mgnień Ekstraklasy. Wielkie momenty ligowców w 2025 roku

Fot. Newspix

Idź do oryginalnego materiału