FC Porto zalicza jak do tej pory fenomenalny sezon. Jeden z najbardziej utytułowanych portugalskich klubów okupuje fotel lidera rodzimej ligi po piętnastu kolejkach. "Smoki" zwyciężyły w czternastu meczach, raz zremisowały i ani razu nie przegrały. Szczególną uwagę zwraca bilans bramkowy - 33 gole strzelone i tylko cztery stracone. Takiego wyniku Porto nie wykręciło od 30 lat!
REKLAMA
Zobacz wideo Oto cała prawda o talencie Lewandowskiego. "Ktoś, kto to mówił, po prostu kłamie"
Szał na Polaków w Portugalii. "Transferowe wydarzenie roku"
Ogromna w tym zasługa polskiego duetu obrońców - Jana Bednarka i Jakuba Kiwiora, którzy na Półwysep Iberyjski trafili w letnim oknie transferowym. Obaj reprezentanci Polski z miejsca stali się kluczowymi piłkarzami zespołu prowadzonego przez włoskiego trenera, Francesco Fariolego.
Portugalscy eksperci i kibice zachwycają się formą prezentowaną przez polskich obrońców. Z kilkoma z nich skontaktowała się Polska Agencja Prasowa, a słowa, które padły w rozmowie z PAP sprawiają, iż z duetu Bednarek - Kiwior można być tylko i wyłącznie dumnym. Związany z Porto od dekad absolwent lizbońskiej Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego Antonio Silva uważa pozyskanie polskich defensorów za "transferowe wydarzenie roku w lidze portugalskiej".
- Z jednej strony mieliśmy odejście ze Sportingu do londyńskiego Arsenalu Viktora Gyokeresa, jednego z najlepszych napastników ostatnich lat w lidze portugalskiej. Z drugiej, pojawili się właśnie ci Polacy, którzy wnieśli nową jakość do gry FC Porto - powiedział emerytowany trener lekkiej atletyki.
- Od 30 lat nie było tak silnej drużyny w Porto. Obecny zespół, w którym Bednarek nazywany jest "kapitanem bez opaski", potwierdza, iż nowemu prezesowi Andre Villas-Boasowi udały się ostatnie zakupy, szczególnie w linii obrony - dodał.
Bednarek i Kiwior rozwiali wątpliwości. Wypełnili lukę po ikonie
Dziennik "O'Jogo" z kolei zauważył, iż w okresie wrzesień-listopad Jan Bednarek był wybierany przez portugalskich trenerów najlepszym defensorem ligi. Swoją opinią na łamach PAP podzielił się również kibic "Smoków", Rodrigo Pinto. Fan portugalskiego giganta przyznał, iż polski duet przebił jego najśmielsze oczekiwania.
- Pamiętam mecze Polaków przeciwko Portugalii w ostatnich rozgrywkach Ligi Narodów. Zarówno polscy defensorzy, jak i cały zespół Biało-Czerwonych nie pokazał się w nich z najlepszej strony - ocenił, a następnie dodał: - Po odejściu Pepe była widoczna luka w środku obrony FC Porto, którą doskonale wypełnił Bednarek. Gra twardo, agresywnie, nie odpuszcza piłek.
"Polakomanii" ulegają także szkoleniowcy. Były trener Sportingu Braga i Vitorii Guimaraes, Manuel Cajuda stwierdził, iż "ojcem sukcesu" dwójki środkowych obrońców jest trener Farioli, który "wykrzesał najlepsze z ich umiejętności". To zdanie podzielił były szef Portugalskiego Związku Trenerów, Jose Pereira.
FC Porto rywalizuje także na arenie międzynarodowej. "Smoki" po sześciu kolejkach fazy ligowej Ligi Europy zajmują ósmą lokatę z trzynastoma punktami na koncie. W styczniu zmierzą się z Viktorią Pilzno oraz Glasgow Rangers i spróbują przypieczętować awans do fazy play-off.
Zobacz też: Brzęczek przemówił w sprawie reprezentacji. To jego wielkie marzenie

2 godzin temu












