Nawrocki trzymał kciuki za fiasko Lewandowskiego. "Cieszyłem się"

2 godzin temu
Robert Lewandowski jest bez wątpienia jednym z najlepszych polskich piłkarzy w dziejach. Był wyróżniającą się postacią już na początku seniorskiej kariery, w Zniczu Pruszków. Jeden z jego występów w jedynym sezonie w barwach Znicza mógł obserwować dzisiejszy prezydent RP, Karol Nawrocki. Wówczas cieszył się, iż Lewandowski nie strzelił gola, ale miał ku temu powody.
Robert Lewandowski grał w Zniczu Pruszków w latach 2006-2008. w okresie 2007/2008 zespół spod Warszawy miał realne szanse na awans do Ekstraklasy. W pierwszej części sezonu był choćby liderem ówczesnej 2. Ligi. Ostatecznie Znicz skończył rozgrywki na piątym miejscu - miał tyle samo punktów co Piast Gliwice i Arka Gdynia, ale znalazł się za nimi za sprawą gorszego bilansu bezpośrednich spotkań i bilansu brakowego.


REKLAMA


Zobacz wideo Ten napastnik podbił serca polskich kibiców przed Lewandowskim. Żelazny: Był dla nas piłkarskim bogiem i błędem w Matriksie


Nawrocki wspomina mecz młodego Lewandowskiego
Tamten sezon był indywidualnie udany dla Roberta Lewandowskiego, który został królem strzelców rozgrywek z 21 trafieniami na koncie. Miał serię czterech pierwszych meczów sezonu z golem. Później na gola czekał prawie miesiąc, ale akurat warto było czekać - strzelił GKS-owi Jastrzębie hat-tricka. W dalszej części sezonu mógł cieszyć się m.in. z czterech dubletów.


Ale były zespoły, którym w ogóle nie strzelił gola w tamtym sezonie. Wśród nich jest Lechia Gdańsk, późniejszy mistrz 2. Ligi. Dla gdańszczan istotny był mecz 32. kolejki, wtedy grali u siebie ze Zniczem. Lewandowski zagrał wtedy 90 minut, ale "Biało-Zieloni" zdołali go zatrzymać i wygrali 1:0.


Tamto spotkanie bardzo dobrze pamięta Karol Nawrocki, obecny prezydent RP, swego czasu zagorzały kibic Lechii. Podczas meczu rozegranego 18 maja 2008 r. miał być w kibicowskim młynie. Zdawał sobie wówczas sprawę, iż jeżeli 20-letni Lewandowski nie strzeli gola, to Lechia stanie przed wielką szansą powrotu do ekstraklasy po wielu latach. Do dziś nie ukrywa, iż cieszył się z faktu, iż Lewandowski był w tamtym spotkaniu nieskuteczny. Niemniej już wtedy doceniał możliwości napastnika.
- Dla nas to był jeden z najważniejszych meczów w historii, bo dzięki wygranej ze Zniczem wróciliśmy do ekstraklasy. Mówię "my", bo byłem i jestem wiernym kibicem Lechii. Dlatego cieszyłem się wtedy, iż Robert nie strzelił żadnego gola. Ale już wówczas wyróżniał się na boisku, w końcu miał tytuł najlepszego strzelca ligi - wspominał Nawrocki w biografii "Lewandowski. Prawdziwy" autorstwa Sebastiana Staszewskiego.


Zobacz też: Usyk wyłożył karty na stół ws. Polski i Polaków. "Tak powinno być"
Po dwóch udanych sezonach w Zniczu Lewandowski trafił do Lecha Poznań, z którym miał okazję grać w Pucharze UEFA i wywalczyć mistrzostwo Polski. W 2010 r. wyjechał za granicę, reszta jego historii jest doskonale znana.
Idź do oryginalnego materiału