Od dłuższego czasu dyskutuje się o kolejnej walce Ołeksandra Usyka, który dzierży prawie wszystkie pasy mistrzowskie WBO WBA WBC i IBO w wadze ciężkiej. Do niekwestionowanego mistrzostwa świata brakuje mu tylko tytułu IBF, który miał, ale musiał go zwakować ze względu na rewanżowe starcie z Tysonem Furym.
REKLAMA
Zobacz wideo Usyk show na konferencji. "Tu nie można bić. Komedia"
Dubois będzie miał okazję do rewanżu na Usyku
Ten pas w tej chwili posiada Daniel Dubois, który po grudniowej walce Usyk - Fury wszedł do ringu i zażądał walki z ukraińskim czempionem. Teraz wszystko wskazuje na to, iż pięściarze skrzyżują ponownie rękawice.
Przypomnijmy, iż pięściarze mierzyli się ze sobą w sierpniu 2023 roku we Wrocławiu. Wówczas górą był Usyk, ale nie zabrakło kontrowersji w związku z uderzeniem Ukraińca poniżej pasa przez Brytyjczyka.
Zobacz też: Oto co Usyk sądzi o Polsce i Polakach. Wyłożył karty na stół
Teraz zawodnicy będą mieli szansę sobie to wyjaśnić, gdyż według informacji magazynu "The Ring", pięściarze finalizują umowy na walkę, która ma odbyć się 12 lipca na Wembley. Sztaby obu drużyn powoli zaczynają podgrzewać atmosferę.
Sztab Duboisa podgrzewa atmosferę. "Jeden czysty cios"
Trener Daniela Duboisa - Don Charles jest przekonany, iż po drugiej walce nie będzie już żadnych wątpliwości, kto jest lepszy oraz zaznaczył, iż Brytyjczyk pokona Usyka przed czasem. "Widziałem tę walkę i skandaliczny odcinek na żywo. Usyk nie wstałby, gdy liczono do 10. Jego układ nerwowy się wyłączył. Eksperci powiedzieli mi, iż Ukrainiec nie miał szans, gdyby został powalony. Jego ciało dostało skurczu. Przeanalizowaliśmy wszystko, ale teraz to już przeszłość" - oświadczył, cytowany przez sport.ua.
"W meczu rewanżowym zrobimy wszystko, aby nie było żadnych pytań. Dubois zada jeden czysty cios i walka będzie skończona. Nie ma co do tego wątpliwości. Naszym celem jest szybkie zwycięstwo" - zakończył.