Urban mówi wprost. Wszystko potwierdziło się ws. Lewandowskiego

2 godzin temu
To był szalony rok dla reprezentacji Polski. Zaczęło się fatalnie - kadra grała słabo, a Michał Probierz dobił atmosferę wokół drużyny narodowej, gdy odebrał opaskę kapitańską Robertowi Lewandowskiemu. Chwilę później Probierza zastąpił Jan Urban. I nowy selekcjoner zanotował bardzo dobry start. Teraz szkoleniowiec podsumował ten czas. "Wiele rzeczy nam się udało" - uważa. Zabrał też głos ws. Lewandowskiego.
Sześć meczów, cztery zwycięstwa, dwa remisy z Holandią i wywalczenie awansu do barażów o mistrzostwa świata - biorąc pod uwagę, gdzie reprezentacja Polski była jeszcze w czerwcu, to bilans Jana Urbana z Biało-Czerwonymi jest fantastyczny. Szkoleniowiec teraz ma kilka miesięcy przerwy. Mecze barażowe reprezentacja Polski rozegra dopiero pod koniec marca.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki z mocnym przesłaniem w sprawie piłkarzy Legii: Współczuję im. Cierpią na tym ich bliscy


Urban podsumował rok kadry. "Społeczeństwo znowu zaczyna kibicować reprezentacji"
Końcówka roku to czas podsumowań - i w rozmowie z "Super Expressem" selekcjoner Jan Urban zdecydował się ocenić miniony rok reprezentacji Polski - a zwłaszcza okres swojej kadencji.
- Patrząc na to wszystko z perspektywy czasu, wydaje mi się, iż wiele rzeczy nam się udało i poszło tak, jak sobie wyobrażaliśmy - powiedział szkoleniowiec. - Wartość mają dwa remisy z tak silną reprezentacją, jaką jest Holandia. To na pewno dodaje zawodnikom też pewności siebie. To sprawiło, iż społeczeństwo znowu zaczyna kibicować reprezentacji - zauważył.


Selekcjoner poświęcił też trochę czasu Lewandowskiemu. Przyznał, iż niespodzianki nie było. - Mnie Robert niczym w reprezentacji nie zaskoczył. Nie mieliśmy okazji poznać się wcześniej na szlaku piłkarskim. To, co widziałem z boku, potwierdziło się na żywo. Potwierdziło się na treningu, w sposobie bycia w meczach. Było tak, jak widziałem to z boku. Nie było wielkiego zaskoczenia - powiedział Jan Urban.
Zaznaczył też, iż na razie nie myśli o mistrzostwach świata i potencjalnych rywalach Polski na tym turnieju. - Tak naprawdę, to myślę tylko i wyłącznie o Albanii. Będzie czas nad tym się zastanowić, jeżeli się zrobi to, co trzeba zrobić, żeby tam być. Wszyscy wiemy, co trzeba zrobić: najpierw pokonać Albanię, co nie będzie łatwym zadaniem.


Reprezentacja Polski zagra z Albanią 26 marca 2026 roku. Biało-Czerwoni jako gospodarze będą faworytami tego spotkania. o ile uda im się wywalczyć awans do finału baraży, to w nim zagrają ze zwycięzcą meczu Ukraina - Szwecja.
Idź do oryginalnego materiału