355 - to liczba meczów, w których Marek Papszun był trenerem Rakowa Częstochowa. Ostatecznie trener osiągnął swój cel, który miał przed sobą od kilku tygodni, czyli został trenerem Legii Warszawa. - Pierwsze, co powinien zrobić trener Papszun, to powiedzieć, iż on będzie wszystkim zarządzał i podejmował główne decyzje. Wie, do jakiego klubu trafia. Z całym szacunkiem do Rakowa i pracy Papszuna, ale presja jest nieporównywalna - mówił Jakub Kosecki, były zawodnik Legii w programie "To jest Sport.pl".
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki radzi Papszunowi: Wie do jakiego trafił klubu, ale to powinien zrobić jako pierwsze
Właściciel Rakowa zwrócił się do Papszuna. "Marku, chciałbym podziękować"
Na samym początku konferencji prasowej Michał Świerczewski skorzystał z okazji, by zwrócić się bezpośrednio do Papszuna i podziękować mu za pracę w Rakowie.
- Chciałbym zacząć od kilku słów skierowanych do Marka. Marku, chciałbym Ci - w imieniu swoim, wszystkich pracowników klubu, zarządu, kibiców - podziękować za te dwa okresy, kiedy napisaliśmy tutaj wspaniałą historię. Nastąpiły dwa awanse, dwa zwycięstwa w Pucharze Polski, mistrzostwo Polski, niezapomniane wieczory w europejskich pucharach. Chciałbym podziękować za to, iż Raków przeszedł od marzeń do realizacji celów. Chciałbym podziękować za historię, którą tutaj napisałeś - powiedział.
Papszun pożegnał się z Rakowem przy okazji meczu z Omonią Nikozja (1:0) w fazie ligowej Ligi Konferencji. - Chciałbym podziękować piłkarzom, sztabowi za ten okres, który spędziłem po powrocie. Wykonaliśmy olbrzymią pracę, żeby Raków z powrotem te sukcesy odnosił. Oni są architektami. Mam do nich duży szacunek. Jestem dumny z zespołu - stwierdził obecny trener Legii.
Papszun mówi o swoim początku w Legii. "Jestem wzruszony"
Papszun przekazał podczas piątkowego briefingu prasowego Legii, iż nie będzie już komentował całej sagi związanej ze zmianą klubu, bo wszystkie strony dogadały się ws. trójstronnego porozumienia.
Zobacz też: Niebywałe, co zrobił Kane. choćby Lewandowski nie dał rady
- Trudno choćby to wyrazić, bo powiedzieć, iż jestem szczęśliwy to za mało. Jestem wzruszony, iż zostałem trenerem Legii, bo z tym klubem i tym miastem jestem bardzo związany. Zdaję sobie sprawę z problemów i miejsca, w którym jesteśmy. Musimy zakasać rękawy i wziąć się - tak mówiąc po chłopsku - do roboty. Ten klub i kibice zasługują na dużo więcej. Pierwszy cel to odbudowanie zaufania kibiców, a dalej krok po kroku wejście na należyty poziom - ogłosił Papszun podczas pierwszego spotkania z mediami.
Papszun będzie przygotowywał Legię do drugiej części sezonu podczas zgrupowania w Hiszpanii, które odbędzie się w dniach 10-24 stycznia. W trakcie obozu Legia zagra cztery mecze towarzyskie.

2 godzin temu















