Mateusz Szczepaniak we wczorajszym spotkaniu w Rzeszowie był liderem swojej drużyny. 38-latek zapisał przy swoim nazwisku jedenaście punktów i bonus w sześciu startach. Autona Unia Tarnów przegrała jednak przy Hetmańskiej 42-48. Po spotkaniu Szczepaniak zamieścił na swoich mediach społecznościowych wymowny wpis.
– Staraliśmy się walczyć, ale rywal okazał się lepszy. Bagaż problemów pozasportowych utrudnia i tak już trudny sport – napisał Szczepaniak.
Szczepaniak jest kolejnym zawodnikiem tarnowian, który dał upust swoim negatywnym emocjom w trakcie spotkania w Rzeszowie. Wcześniej przed kamerami Canal+Sport stanął Timo Lahti. Zapytany przez Łukasza Benza o sytuację finansową po długim namyśle odpowiedział:
– Ja nie mogę nic powiedzieć. Proszę pytać prezesa – odpowiedział Fin ze szwedzką licencją.
Kilka minut później reporter doniósł, iż jadący znakomite spotkanie Matej Zagar odmówił startu jako rezerwa taktyczna. 42-letni Słoweniec był zdecydowanym liderem tarnowian i miał na koncie aż jedenaście punktów w czterech biegach. Jan Heleniak natomiast w wywiadzie przyznał, iż jechał czterdziesty czwarty bieg na tym samym silniku.
Wydawało się, iż Autona Unia Tarnów zaczyna wychodzić na prostą. Znacznej poprawie uległy wyniki sportowe tarnowian, którzy odnieśli dwa wysokie zwycięstwa na własnym torze. „Jaskółki” rozbiły Moonfin Malesę Ostrów Wielkopolski aż 57-33, a Abramczyk Polonię Bydgoszcz 54-36. Oprócz tego zremisowali z Hunters PSŻ Poznań, co pozwala im na ten moment uniknąć ostatniej lokaty w tabeli. W obliczu jednak pojawiających się poważnych problemów, utrzymanie Metalkas 2. Ekstraligi w Małopolsce może być bardzo trudne. Trzeba bowiem pamiętać, iż kwestia pozostania na tym poziomie rozgrywkowym rozstrzygnie się dopiero za dwa miesiące w fazie play-down. Wówczas żadnego znaczenia nie będzie miało czy dawni złoci medaliści DMP wyprzedzili kogoś po czternastu kolejkach.
Marko Lewiszyn, Mateusz Szczepaniak
