W przyszłym roku Fogo Unia Leszno ponownie pojedzie w rozgrywkach najlepszej żużlowej ligi świata. Po krótkim epizodzie w Metalkas 2. Ekstralidze najbardziej utytułowany klub w polskim speedwayu powraca do elity. W Lesznie odpowiednio przygotowano się na taki scenariusz. Pokazuje to skład, jaki udało się zbudować „Bykom”. Formacja seniorska drużyny została wzmocniona dwoma dobrze znanymi tam nazwiskami. Ponadto kapitalnie na tle innych rywali zapowiadają się młodzieżowcy.
Unia Leszno chce walczyć
W składzie, który brał udział w 2. Ekstralidze pozostali prawie wszyscy zawodnicy. Z klubu odeszli jedynie: Josh Pickering oraz Antoni Mencel, wypożyczony do Hunters PSŻ-u Poznań. Z kolei w miejsce Australijczyka sprowadzono byłego kapitana i jednocześnie wychowanka Unii Piotra Pawlickiego. Zawodnikiem U24 „Byków” będzie Keynan Rew powracający po rocznym epizodzie w Rzeszowie. To otworzyło leszczynianom możliwość korzystania z Nazara Parnitskyiego jako zagranicznego juniora. Indywidualny Mistrz Świata Juniorów będzie tworzył formację młodzieżową razem z Kacprem Manią.
Już teraz można stwierdzić, iż beniaminek nie będzie na papierze najsłabszym zespołem PGE Ekstraligi. Co więcej, Fogo Unia Leszno na swoim torze wydawać się może mocnym zespołem, który będzie mógł pokonać każdego. W drużynie widać ducha walki. Jak wspominał ostatnio Janusz Kołodziej, wszyscy zawodnicy chcą pokazać się z jak najlepszej strony.
– Wiadomo, iż nie chcemy być tłem Ekstraligi. Tylko po prostu też chcemy walczyć. Po to wracamy, żeby walczyć. Wiemy, gdzie nasze miejsce. Wiele osób, choćby kibiców, mówiło, iż brakowało nas w elicie, także gwałtownie wróciliśmy i od samego początku chcemy walczyć – mówił w programie Sportowy Weekend w TVP 3 Poznań Janusz Kołodziej.
Mają plan na przygotowania
Już niedługo Fogo Unia Leszno rozpocznie przygotowania do przyszłorocznego sezonu żużlowego. „Byki” mają konkretne plany treningowe, a więcej na ten temat zdradził lider leszczyńskiej ekipy.
– Zaczynamy pod koniec listopada. Ćwiczymy zwykle poniedziałek, środa, piątek takie naprawdę ostre, ciężkie treningi. W tym roku jeszcze chcemy wprowadzić pewien bonus, ale na razie nie chciałbym go zdradzać. Później w lutym jedziemy na obóz prawdopodobnie do Szklarskiej Poręby, a w marcu wyjeżdżamy na tor – zdradził Kołodziej.
Janusz Kołodziej












