Unia Leszno nie będzie mieć atutu toru?

speedwaynews.pl 2 godzin temu

Powiedzieć, iż Fogo Unia Leszno przed rewanżowym spotkaniem z Abramczyk Polonią Bydgoszcz znajduje się w komfortowej sytuacji, to jak nie powiedzieć nic. Leszczynianie przed tygodniem wrócili z podróży o wiele dalszej niż z Bydgoszczy, bowiem po dziesiątym biegu przegrywali oni aż 23-37. Końcówka w wykonaniu „Byków” była jednak bardziej niż imponująca i dzięki czterem wygranym biegom zdołali oni wywieźć ze Sportowej remis. To oznacza, iż leszczynianie w niedzielę muszą jedynie zremisować. Każdy inny rezultat niż awans Fogo Unii do PGE Ekstraligi będzie sensacją. W dotychczasowych ośmiu spotkaniach Unia bowiem tylko raz zdobyła mniej niż 50 punktów.

Nie oznacza to jednak, iż mecz „sam się wygra”, a jakąś nadzieją dla przyjezdnych jest pogoda. Według meteorologów w niedzielę ma padać, co zmusiło „Byki” do położenia na torze plandeki. To oznacza, iż przygotowania miejscowych do finału są nieco utrudnione. Rozegranie samego meczu jednak nie wydaje się zagrożone. W piątek na łamach serwisu elka.pl rzecznik prasowy Unii Leszno, Rafał Dobrowolski, zaznaczył, iż zawody mogą choćby rozpocząć się z opóźnieniem.

W sobotę od samego rana będziemy rozkładać plandekę na torze. Nie chcę wprowadzać zamieszania, ale kibice muszą mieć na uwadze, iż mecz może rozpocząć się o późniejszej godzinie. Nie ma w tym dniu meczu PGE Ekstraligi, więc mamy bufor czasowy. Spotkanie możemy przesunąć choćby o kilka godzin, może to być godzina 18.00, 19.00 lub choćby 20.00 – powiedział Dobrowolski dla elka.pl

Przypomnijmy, iż spotkanie zaplanowane jest na godzinę 16:30. Relację LIVE przeprowadzi portal speedwaynews.pl.

Fogo Unia Leszno
Idź do oryginalnego materiału