UFC 321: Alexander Volkov wygrywa z Jailtonem Almeidą niejednogłośną decyzją. Pasywna kontrola Brazylijczyka to za mało

Alexander Volkov (39-11) pokonał Jailtona Almeidę (22-4) niejednogłośnie na punkty na gali UFC 321 w Abu Dhabi.

Zaraz po rozpoczęciu pojedynku Almeida zanurkował po nogę i przewrócił rywala. Volkov z pleców atakował łokciem, ale jego uderzenia trafiały w tył głowy Brazylijczyka. Rosjanin został za to upomniany przez sędziego. Almeida kontrolował przeciwnika, ale nie zadawał przy tym zbyt wielu obrażeń. Przez moment szukał za to duszenia. Volkov w końcu znakomicie obrócił pozycję. „Drago” zadał znacznie więcej ciosów niż wcześniej rywal. Były mistrz M-1 Global pracował też świetnie łokciem.

Drugą rundę Almeida zaczął od dobrego ciosu prawą ręką. Był to jednak jedynie pretekst do kolejnego przeniesienia walki do parteru. „Malhadinho” był dość pasywny w parterze. Potem jednak znalazł się za plecami dwumetrowego Rosjanina. Kilkadziesiąt sekund później sędzia Goddard podniósł walkę do stójki. Błyskawicznie Almeida ponownie obalił jednak oponenta. Do końca rundy Brazylijczyk był z góry, ale kilka z tego wynikło. Przy okazji musiał uważać na to, aby przeciwnik nie wyciągnął ręki do kimury.

Trzecia runda ponownie jak poprzednia zaczęła się od złapania za nogę rywala przez Almeidę. Tym razem Volkov dobrze się jednak wybronił.. „Drago” w klinczu pod siatką nieźle poobijał przeciwnika kolanem. Zaraz potem Almeida go jednak obalił. Rosjanin z dołu był aktywny zadając sporo ciosów. Brazylijczyk za to był dość bierny. W końcu udało mu się jednak wpiąć za plecy przeciwnika. Almeida zadał jeszcze cios po komendzie stop. Utracił za to pozycję, ale po chwili ii tak ponownie obalił.

Decyzja sędziów była niejednogłośna. Jeden z sędziów punktował pojedynek 29-28 dla Almeidy. Dwaj pozostali jednak w takim samym stosunku dla Volkova i to „Drago” został zwycięzcą pojedynku.