
Na brak dymów przy okazji pierwszej konferencji przed FAME 27 fani nie mogli narzekać! Bartosz Szachta oraz Kamil Minda podgrzali atmosferę zarówno w Studiu ATM, jak i przed odbiornikami.
Niewielkich rozmiarów część fanów freak fightów nie jest zadowolona z angaży takich osobistości jak Roberto Soldić czy Michał Materla. Brak „dymów” nie jest dla nich niczym dobrym, jednakże nie zapominajmy, iż FAME z organizacji freak fightowej przetransformował się w organizację hybrydową, a nie sportową.
Na karcie walk najbliższej gali mamy zarówno świetnie zapowiadające się pojedynki Soldić vs. Adamek czy Materla kontra Załęcki, ale również i interesujące zestawienia oparte o konflikt, jak np. Alan Kwieciński kontra „Matrix” czy Bartosz Szachta vs. Kamil Minda.
ZOBACZ TAKŻE: „Ty masz głowę jak trzy szafy, nie mówiąc o ciele” – Adamek wyśmiewa posturę Najmana [WIDEO]
W trakcie konferencji, która miała miejsce wczoraj, zarówno pierwsza para, jak i druga para dostarczyła widzom wiele emocji. Oczywiście nieprzypadkowe było rozdzielnie tych zestawień na 2 panele, aby dla wszystkich było coś dobrego w trakcie całej transmisji.
W przypadku drugiego z zestawień do czynienia mieliśmy choćby z rękoczynami, a choćby uderzeniem głową. Na szczęście nie było ono zbyt mocne, bo gdyby było… skutki mogłyby być przerażające.
„King Kong” z Szachtą zawalczą na zasadach K-1. Nie będzie to jednak typowa walka w tej formule, bowiem reprezentant „Akademii Sportów Walki Wilanów” najpierw będzie musiał odbyć 10-minutowy bieg na bieżni. Zmęczenie Kamila ma planowo zrównoważyć jego przewagę kilogramów, która wynosić będzie około 35.