Tymek Abramowski odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w Rajdowych Mistrzostwach Europy FIA ERC3, wygrywając zaciętą rywalizację na szutrowych trasach Rajdu Skandynawii. 18-letni Polak, jadący Fordem Fiestą Rally3 na oponach Pirelli, pokonał równie młodego Ville Vatanena z Finlandii o 7,1 sekundy, odnosząc największy sukces w swojej dotychczasowej karierze.
„Walka była bardzo zacięta przez cały weekend. Prowadziliśmy, ale ta przewaga cały czas się zmieniała” – przyznał Abramowski na mecie. „Musieliśmy coraz mocniej atakować, a dziś to już był maksymalny atak. Pierwsza pętla nie była idealna, ale druga… szalona! Nigdy wcześniej tak nie jechałem. To był nerwowy rajd, ale jesteśmy na mecie. To dobry wynik, ale chcemy więcej. Czas pokaże”.
Abramowski objął prowadzenie już na drugim odcinku specjalnym i utrzymał je do samego końca, mimo ogromnej presji ze strony rywali. Pilotowany przez Jakuba Wróbla, rozpoczął sobotni etap z przewagą 7,6 s nad rodakiem Adrianem Rzeźnikiem. W końcowej fazie rajdu musiał jednak odpierać atak Vatanena, który wspiął się z czwartego na drugie miejsce, notując trzy oesowe zwycięstwa w sobotnie popołudnie.
„To niesamowity rajd i moje pierwsze podium w ERC. Cieszę się, iż to pierwszy pełny sezon z autem z napędem na cztery koła” – powiedział Vatanen, członek programu AKK Flying Finn Academy i daleki krewny rajdowej legendy, Ari Vatanena. „Przyjechałem się uczyć i naprawdę dużo wyniosłem z tego rajdu. Może miałem coś w prawym bucie, ale znalazłem dobry rytm i to zadziałało”.
Na trzecim miejscu ukończył Francuz Tristan Charpentier, który prowadził po czwartkowym superoesie i przez chwilę w sobotni poranek. Ostatecznie musiał jednak uznać wyższość Polaka i Fina.
„To nie był dobry weekend. Tempo było blisko, ale nie wystarczająco dobre. Nie było większych problemów, ale nie czułem się świetnie. Mimo iż znów prowadzę w klasyfikacji generalnej, jeżeli nie wygrywam – to nie jestem zadowolony” – powiedział były kierowca wyścigowy.
Adrian Rzeźnik, który przez większą część rajdu był w czołówce, ukończył zawody na czwartym miejscu. „Źle ustawiliśmy auto przed drugą pętlą i nie mogłem znaleźć rytmu” – tłumaczył 18-latek. „Taki jest rajd. Cały czas zbieram doświadczenie, bo mam go jeszcze mało. Chłopaki jechali bardzo szybko, ale krok po kroku będziemy się poprawiać”.
Piąte miejsce wywalczył Igor Widłak, który zmagał się z problemami z zawieszeniem i dyferencjałem. Szósty był Błażej Gazda, który awansował po tym, jak Martin Ravenščak wypadł z trasy na przedostatnim odcinku. Rajdu nie ukończył również Hubert Kowalczyk, który rozbił samochód na OS11.
Zwycięstwo Tymka Abramowskiego to duży krok w kierunku walki o tytuł w okresie 2025. Kolejna runda ERC3 odbędzie się w dniach 13-15 lipca podczas Rajdu Polski – domowej imprezy polskich zawodników.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.