Spotkanie stanęło pod znakiem zapytania, ponieważ w nocy z soboty na niedzielę Leszno nawiedziły intensywne opady. Rano zapadła decyzja o przełożeniu meczu o kilka godzin i ostatecznie starcie rozpoczęło się o 17:45. Wówczas świeciło już słońce, a tor nie miał żadnych śladów ulewy sprzed kilkunastu godzin.
Już pierwsza seria spotkania pokazała, iż leszczynianie raczej nie stracą statusu niepokonanych na swoim terenie. Pewne podwójne zwycięstwa w biegu młodzieżowym oraz w czwartej gonitwie pozwoliły wypracować bezpieczny bufor. Wcześniej pokaz świetnej formy dał Nazar Parnitskyi, który z gigantyczną przewagą triumfował w 1. wyścigu.
Popisy młodzieży
Przewaga leszczynian systematycznie rosła i goście stracili matematyczne szanse na triumf po podwójnej klęsce w 11. wyścigu, gdy na tablicy wyników widniał wynik 44:22. Ten bieg był zresztą ozdobą spotkania. Nazar Parnitskyi na pierwszym łuku stracił drugą pozycję, ale zaczął napędzać się po zewnętrznej i efektownie minął najpierw Dimitriego Berge, a potem Jakuba Jamroga.
Kilka chwil później błysnął Kacper Mania. W Lesznie tradycją meczów domowych jest, iż kapitan „Byków” w razie pewnego wyniku oddaje swoje starty młodzieżowcom. W 13. wyścigu zamiast Kołodzieja wystąpił utalentowany 16-latek. Mania przez trzy okrążenia przytomnie bronił się przed atakami dużo szybszego niż na początku meczu Kennetha Bjerre. Junior Unii nie tylko obronił zwycięstwo, ale na tyle utrudnił życie rywala, iż przed Bjerre wjechał jeszcze Grzegorz Zengota.
Twierdza Leszno pozostaje niezdobyta
Leszczynianie odnotowali siódme domowe zwycięstwo w tym sezonie. W drugiej fazie meczu przebudził się bezbarwny na początku Ben Cook i ostatecznie Australijczyk znalazł się jeszcze w obsadzie biegów nominowanych. W 14. biegu Cook i Josh Pickering na trasie zamienili 1:5 w 5:1 dla leszczynian. Na dystansie Australijczycy wykorzystali zbyt wysoki wyjazd krośnian.
Bohaterami meczu byli młodsi zawodnicy. Kacper Mania wyjechał na tor 4 razy i wywalczył 9 punktów oraz dwa bonusy. Tylko jednego pogromcę miał też Nazar Parnitskyi, który wywalczył 12 punktów oraz bonus.
Wyniki:
Fogo Unia Leszno: 60
9. Nazar Parnitskyi (3,1,3,2*,3) 12+1
10. Janusz Kołodziej (3,3,2*,-) 8+1
11. Josh Pickering (1,3,1,2,2*) 9+1
12. Ben Cook (0,1,3,3,3) 10
13. Grzegorz Zengota (3,3,0,2*,0) 8+1
14. Kacper Mania (2*,2*,2,3) 9+2
15. Antoni Mencel (3,0,1*) 4+1
16. Kuba Wojtyńka ) 0
Cellfast Wilki Krosno: 30
1. Dimitri Bergé (2,2,1,0,-) 5
2. William Drejer (2,1*,0,-,1) 4+1
3. Kenneth Bjerre (0,0,-,1) 1
4. Jakub Jamróg (-,2,1,1,0) 4
5. Tobiasz Musielak (1*,2,2,0,1*) 6+2
6. Szymon Bańdur (0,0,0) 0
7. Piotr Świercz (1,0,0) 1
8. Mathias Pollestad (1,3,3,2) 9
Bieg po biegu:
1. (61,43) Parnitskyi, Bergé, Pickering, Bjerre 4:2 (4:2)
2. (62,69) Mencel, Mania, Świercz, Bańdur 5:1 (9:3)
3. (61,37) Zengota, Drejer, Musielak, Cook 3:3 (12:6)
4. (62,12) Kołodziej, Mania, Pollestad, Bańdur 5:1 (17:7)
5. (63,00) Pickering, Jamróg, Cook, Bjerre 4:2 (21:9)
6. (62,47) Zengota, Bergé, Drejer, Mencel 3:3 (24:12)
7. (61,94) Kołodziej, Musielak, Parnitskyi, Świercz 4:2 (28:14)
8. (62,34) Pollestad, Mania, Jamróg, Zengota 2:4 (30:18)
9. (61,96) Parnitskyi, Kołodziej, Bergé, Drejer 5:1 (35:19)
10. (61,90) Cook, Musielak, Pickering, Bańdur 4:2 (39:21)
11. (61,88) Cook, Parnitskyi, Jamróg, Bergé 5:1 (44:22)
12. (61,84) Pollestad, Pickering, Mencel, Świercz 3:3 (47:25)
13. (61,78) Mania, Zengota, Bjerre, Musielak 5:1 (52:26)
14. (62,47) Cook, Pickering, Drejer, Jamróg 5:1 (57:27)
15. (61,85) Parnitskyi, Pollestad, Musielak, Zengota 3:3 (60:30)