Trzęsienie ziemi w sztabie rywalki Świątek. "Smutna i dziwna historia"

3 dni temu
Zdjęcie: fot. REUTERS/Jeremy Piper fot. Screen: https://www.youtube.com/watch?v=Gml2DtbTRF8&t=116s fot. Screen: https://www.youtube.com/watch?v=AHIaiWYSAj0&t=57s


- Nie chciałem być częścią tej historii - powiedział Goran Ivanisević o głośnym rozstaniu z Jeleną Rybakiną. Znany trener i legenda światowego tenisa wprost przyznała, iż zamieszanie wokół tenisistki i zmiany w jej sztabie szkoleniowym to zawiła i trudna sprawa. Chorwat nazwał to choćby "smutną historią".
Ogromne zamieszanie w sztabie szkoleniowym towarzyszy Jelenie Rybakinie od dawna. Tenisistka rozstawała się z trenerem Stefano Vukovem, zawieszonym i oskarżonym o przemoc i agresję, ale prawdopodobnie znów z nim współpracuje. Widziana była z nim na kortach w Arabii Saudyjskiej, o czym informował "The New York Times".


REKLAMA


Zobacz wideo Kamiński dostał pytanie o cieszynkę Świderskiego. "Temat będzie poruszony"


Były trener Jeleny Rybakiny zabrał głos. Goran Ivanisević określił całą sytuację
W międzyczasie trenerem Kazaszki był Goran Ivanisević, czyli dawny tenisista i uznany szkoleniowiec m.in. Novaka Djokovica. Tenisistka rozstała się jednak z trenerem i wróciła właśnie do pracy z Vukovem, co było szokiem dla całego tenisowego świata. Chorwat wyjaśnił, jak cała sytuacja wyglądała z jego perspektywy.
- To było trochę dziwne - zaczał Ivanisević w rozmowie z "Arena Sport". - Nie będę dużo o tym mówił, ale to dziwna i smutna historia - dodał szkoleniowiec. W dalszej części wyjaśnił, iż zaczął pracę z Rybakiną, bo uważa ją za jedną z najlepszych zawodniczek na świecie i docenia jej "prostą, ale piękną grę".


Chorwat przyznał jednak, iż musiał odejść ze sztabu szkoleniowego przez zakulisowe sytuacje. - Niestety, poza kortem wydarzyło się kilka rzeczy, których nie mogłem kontrolować i nie chciałem być częścią tej historii. Potem zdecydowałem, iż najlepiej będzie odejść. Życzę jej wszystkiego najlepszego w karierze - podsumował Ivanisević.


Media informowały, iż relacja Rybakiny z trenerem Vukovem jest bardzo zawiła, a tenisistka jest wręcz od niego uzależniona. - Wyprał jej mózg - sugerowała choćby Barbara Schett. Ivanisević odszedł ze sztabu po tym, jak Vukov wrócił do teamu Kazaszki przed Australian Open, a według medialnych doniesień zamieszkał z nią choćby w jednym pokoju hotelowym. Tego legenda chorwackiego tenisa nie chciała być częścią.


Dziwne rzeczy dziejące się wokół tenisistki raczej nie wpływają najlepiej na jej grę. Efektem tego było m.in. odpadnięcie z WTA 1000 w Miami już w drugiej rundzie po niespodziewanej porażce z Ashlyn Krueger.
Idź do oryginalnego materiału