Rywalki reagują na decyzję Kasatkiny. Wymowny gest Świątek

2 dni temu
Zdjęcie: fot. Screen: https://www.youtube.com/watch?v=EkQzXI215tU


To jedna z największych zmian narodowości w świecie tenisa w XXI wieku, a może choćby i w historii. Daria Kasatkina w piątkowy wieczór 28 marca oficjalnie ogłosiła, iż zmienia obywatelstwo i od tej pory reprezentować będzie Australię. Rosjanka, czy może raczej ex-Rosjanka, od dawna nie miała ze swoją ojczyzną nic wspólnego. Rzecz jasna jej decyzja wywołała wiele reakcji w tenisowym świecie. Także ze strony Igi Świątek.
W tenisie mieliśmy już przykłady znanych tenisistek, które zmieniały swoją narodowość. Głównie właśnie z rosyjskiej na inną. Choćby Jelena Rybakina od czerwca 2018 roku reprezentuje Kazachstan, a Elina Awanesian od zeszłego roku Armenię. Jednak przypadek Kasatkiny jest o tyle wyjątkowy, iż ona zmienia narodowość już po dotarciu do ścisłej czołówki (Rybakina w momencie zmiany była jeszcze szerzej nieznana). Przy czym jego wyjątkowość wcale nie znaczy, iż jest to zaskoczenie.


REKLAMA


Zobacz wideo Żelazny: O reprezentacji Polski nie da się rozmawiać na poważnie


Kasatkina totalnie skreśliła Rosję. Powodów było wiele
Kasatkina w swojej pierwotnej ojczyźnie od dawna jest skreślona. Tenisistka nie bała się otwarcie krytykować Rosję za rozpętanie wojny na Ukrainie. Za coś takiego w kraju Władimira Putina można choćby trafić do więzienia. Poza tym "Dasza" nie kryje się z tym, iż jest lesbijką, a to kolejna rzecz, która w Rosji nie jest mile widziana. Sama zawodniczka wiele razy podkreślała, iż ma świadomość, iż do kraju nie może wrócić i martwi się o swoją rodzinę. Odpowiedzialność zbiorowa nie jest tam bowiem niczym niemożliwym.


O możliwej zmianie obywatelstwa w przypadku Kasatkiny mówiło się od dawna. Przez chwilę wydawało się nawet, iż Daria będzie grać dla Hiszpanii, bo organizatorzy turnieju WTA 500 w Abu Zabi podczas losowania drabinki umieścili hiszpańską flagę obok jej nazwiska. Jak się jednak okazało, to był jedynie błąd na grafice.
Australia zyskała nową zawodniczkę, a Kasatkina święty spokój
Teraz jednak o błędzie nie ma mowy. Sama tenisistka ogłosiła, iż od dzisiaj jest Australijką, nie Rosjanką. -Australia to miejsce, które kocham, jest niesamowicie gościnne i czuję się w nim zupełnie jak w domu. Kocham przebywać w Melbourne i nie mogę się doczekać, gdy tam zamieszkam - napisała w oficjalnym komunikacie.


Tenisistki wspierają ex-Rosjankę. Świątek także
Cała sprawa wywołała oczywiście wiele emocji. Kasatkinę wsparły inne tenisistki. W komentarzach pod jej postem na Instagramie możemy dostrzec choćby serduszko od Niemki Evy Lys czy słowa "nowa sąsiadka" od australijskiej tenisistki Darii Saville. Z kolei Arina Rodionowa, zawodniczka, która w 2014 roku zrobiła dokładnie to samo, co Kasatkina teraz, napisała "to będzie zabawne" i zaprosiła Kasatkinę oraz jej partnerkę życiową Natalię Zabiiako na... tosty z awokado.


Zareagowała też Iga Świątek, która co prawda komentarza nie napisała, ale polajkowała post. Zobaczymy, czy Polce z australijską wersją Kasatkiny będzie szło równie dobrze, co z rosyjską. Jak dotąd Polka ma z nią bezpośredni bilans 6:1, z czego ta jedyna porażka to ich pierwsze starcie jeszcze w Eastbourne na trawie w 2021 roku.
Idź do oryginalnego materiału