Tom Brennan: ,,Tak naprawdę zrobili ścieżkę pod nas”

speedwaynews.pl 3 godzin temu

Abramczyk Polonia Bydgoszcz odbiła się po porażce u siebie z Fogo Unią Leszno. Bydgoszczanie zwyciężyli na wyjeździe w Rzeszowie 55:35. Liderem zespołu po raz pierwszy był Tom Brennan. Zawodnik w kategorii U24 zaliczył najlepszy wynik w sezonie. Brytyjczyk zdobył dwanaście punktów z bonusem w pięciu startach. Taki wynik wykręcił w tym roku jedynie w meczu u siebie z Moonfin Malesą Ostrów Wielkopolski. Tym razem taki rezultat pozostało bardziej imponujący ze względu na różnicę poziomów między drużynami z Ostrowa a Rzeszowa oraz fakt, iż Polonia jechała na wyjeździe. Po spotkaniu Tom Brennan zdradził, dlaczego odjechał tak dobre spotkanie na terenie rywala.

Tom Brennan zapytany został o to, jakie to uczucie być najlepszym z drużyny danego dnia, przez cały czas będąc zawodnikiem U24.

To bardzo miłe uczucie. Drużyna pracowała bardzo ciężko. Tak jak wspomniałeś, to był mój pierwszy raz, kiedy byłem liderem zespołu i to naprawdę przyjemne uczucie. Pracowaliśmy bardzo intensywnie za kulisami przez ostatnie kilka miesięcy. Można rzec, iż ostatnie kilka tygodni były dla nas bardzo trudne. Natomiast dzisiaj udało nam się wygrać i to się liczy.

Stal Rzeszów miała problemy z torem?

Abramczyk Polonia Bydgoszcz była dobrze spasowana od początku spotkania. Na próbie toru dało się zauważyć, iż goście sprawdzali zewnętrzną część toru, która na co dzień nie jest optymalną ścieżką w Rzeszowie, jednak to właśnie ta ścieżka zaprowadziła gości do wygranej.

Słyszałem ostatnio kilka rzeczy na temat Rzeszowa. Z tego, co mówią gospodarze, ten tor jest nieco inny co tydzień. To na pewno nie ułatwiło im zadania, ponieważ mają już w głowie jakąś ścieżkę i ustawienia. Dlatego, gdy przyjeżdżają tutaj i tor jest inny, to bardzo utrudnia im to ściganie. My jedynie posiłkowaliśmy się próbą toru i ustawieniami z Bydgoszczy. Dzięki ciężkiej pracy wszystkich udało nam się gwałtownie połapać ustawieniach, co było kluczem do sukcesu.

Tom Brennan ze startu jak w King’s Lynn

Brytyjczyk zdradził, dlaczego drużyna gości była tak skuteczna na startach w Rzeszowie.

Użyłem mojego doświadczenia ze startów z King’s Lynn. Pola startowe tam są jednymi z najbardziej przyczepnych na świecie. Jak się nad tym zastanawiam, to ostatnie 20 startów w moim wykonaniu były naprawdę świetne. Jestem z tego zadowolony. To pokazuje, iż nasza praca przynosi efekty. Teraz już tylko musimy dbać o to, żeby tego nie zgubić. Cały mój zespół, mechanicy, rodzina, wszyscy dokładają cegiełkę do tego sukcesu.

Po ostatnim meczu bydgoszczanie mieli powody do złości. Więc dwudziestoczterolatek został zapytany o to, czy w tym meczu chcieli się odkuć za porażkę z Lesznem.

Wydaje mi się, iż zły to zbyt delikatne słowo, by opisać nasze emocje. Byliśmy gigantyczne wkurzeni. Rezultat tamtego spotkania był dla nas bardzo rozczarowujący. Leszno było wtedy lepszym zespołem. Tor był wtedy nieco inny od tego, na jakim jedziemy cały sezon, jednak to nie jest żadna wymówka. Po spotkaniu mieliśmy jeszcze naradę z drużyną, która bardzo nam pomogła.

Ciężko było nie zauważyć, iż ścieżka po zewnętrznej była bardzo sprzyjająca Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Brennan wytknął ten fakt i stwierdził, iż taki stan toru w Rzeszowie był błędem w wykonaniu gospodarzy.

Tak naprawdę zrobili ścieżkę pod nas. Co było błędem z ich strony. Przez to nie mieliśmy dzisiaj najciekawszych wyścigów, jednak najważniejsze jest to, iż udało nam się wygrać.

Tom Brennan (B), Jason Doyle (Ż)
Idź do oryginalnego materiału