
Wielkie zdziwienie nastało wtedy, kiedy FAME pokazało Bartosza Szachtę w niecodziennej sytuacji podczas wczorajszego programu FAME 27: CAGE.
Bartosz Szachta wczoraj w specjalnym programie promującym nadchodzącą galę FAME 27: Kingdom pełnił rolę prowadzącego. Zasiadł na kanapie obok Huberta Mściwujewskiego i był moderatorem spotkania, w którym udział wzięli m.in. Dajczman, Lexy, Marcin „Cesarz” Najman, Oskar Wierzejski, Alan Kwieciński czy Bojan.
Podczas tego programu, realizatorzy pokazali Szachtę w niecodziennej roli.
- ZOBACZ TAKŻE: 16 milionów za walkę w FAME! Znamy szczegóły niedoszłej walki Friza z Quebonafide
„To miała być tajemnica, a co wy tutaj robicie?” – FAME pokazało Szachtę w niecodziennej sytuacji
Bartosz Szachta, urodzony w 1997 roku w Toruniu, zyskał rozgłos głównie dzięki freak fightom oraz środowisku kibicowskiemu jako gorący fan Elany Toruń. Pierwsze kroki w sportach walki stawiał w federacjach The War i EFM Show, gdzie budował swoją reputację walecznego zawodnika, choć odnosił zarówno zwycięstwa, jak i porażki.
Na gali The War 3 zmierzył się z Adamem Soroko, a pojedynek zakończył się dyskwalifikacją rywala po nielegalnym kopnięciu, jednak sam Szachta doznał ciężkiego nokautu i nie mógł kontynuować udziału w turnieju. W rewanżu, do którego doszło na Prime MMA 11, odpłacił się Soroko nokautem już w pierwszych sekundach walki. Wcześniej, na Prime MMA 10, zadebiutował przeciwko Alanowi Kwiecińskiemu, ale został gwałtownie poddany duszeniem w pierwszej rundzie. Do tego pojedynku wrócił w kwietniu 2025 roku na gali Fame MMA 25, gdzie w formule stójkowej zdominował Kwiecińskiego, posyłając go kilkukrotnie na deski i zwyciężając przez TKO. Wygrana ta odbiła się szerokim echem i wzmocniła jego pozycję w freak fightach.
Później, na Fame MMA 26, zmierzył się z Josefem Bratanem w formule K-1, gdzie po wyrównanej walce zwyciężył niejednogłośnie na punkty. Wcześniej wystąpił także na Fame MMA 24, gdzie gwałtownie uległ Oskarowi Wierzejskiemu, przegrywając przez TKO już w 24 sekundy pierwszej rundy.
Mimo tej porażki utrzymał medialną obecność i zainteresowanie fanów. Dzięki bliskiej relacji z Denisem Załęckim często pojawiał się przy okazji konferencji i wydarzeń, co dodatkowo podbijało jego rozpoznawalność. Jego nazwisko przewijało się również przy Clout MMA, gdzie miał zadebiutować, ale gala została odwołana i do walki nie doszło.
Szachta wyróżnia się charyzmatycznym stylem bycia, emocjonalnymi konferencjami i konfrontacjami medialnymi, które wzbudzają duże zainteresowanie. Występował w różnych formułach – od MMA po K-1 – i pokazał, iż potrafi zarówno efektownie nokautować, jak i przegrać w błyskawicznym tempie. Jego kariera to mieszanka sukcesów, spektakularnych porażek i barwnej otoczki medialnej. Dziś uznawany jest za jedną z najciekawszych postaci polskiej sceny freak fightów.
I nie ma się co dziwić, bowiem Szachta znany jest od wczoraj z zupełnie innej strony. Zobaczcie sami:
Peja 2.0 xD
Nie no Bartuś Szachta to jest kurwa ewenement na skalę światową xDD#famemma
pic.twitter.com/4PrAqKfKlq
A Wy kibicujecie Bartoszowi Szachcie w jego przygodzie ze sportami walki?