Gianluca Mancini, Evan Ndicka i Mario Hermoso - to żelazna trójka stoperów Romy, którzy - jeżeli tylko są zdrowi - mają pewne miejsce w wyjściowym składzie. Ten ostatni nie był dostępny na niedzielne spotkanie 12. kolejki Serie A, w którym Roma mierzyła się na wyjeździe z Cremonese. Stało się jasne, iż szansę na występ obok Manciniego i Ndicki będzie miał jeden z rezerwowych obrońców. Gian Piero Gasperini posłał do gry Jana Ziółkowskiego.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki ostro o piłkarzach Legii: Na niektórych z was się nie da patrzeć
Gasperini zabrał głos. "Ta zmiana była koniecznością"
Polski obrońca po raz pierwszy od 23 października wystąpił w podstawowym składzie Romy. Wówczas po 30 minutach spotkania z Viktorią Pilzno opuścił boisko. Nie zagrał najlepiej, a jego zespół musiał odrabiać straty. Rzymscy dziennikarze w rozmowie ze Sport.pl przewidywali, iż Ziółkowski nieprędko podniesie się z ławki i dostanie kolejną szansę na grę od pierwszej minuty. Mieli rację.
Były obrońca Legii musiał czekać równo miesiąc. Niestety - spotkania z Cremonese także nie dokończył. W przerwie niedzielnego spotkania Gian Piero Gasperini zmienił Polaka, posyłając na boisko środkowego pomocnika - Neila El Aynaouiego. Miejsca na środku obrony zajął inny pomocnik - doświadczony Bryan Cristante. Czym spowodowana była taka decyzja? Gasperini wszystko wytłumaczył po meczu.
- Ta zmiana była koniecznością. El Aynaoui radzi sobie świetnie, jest w świetnej formie. Wolałem wprowadzić go na boisko i cofnąć Cristante. Nie ze względu na przewinienia Ziółkowskiego, ale z tego powodu, iż zostałby wyrzucony z boiska za zaledwie półfaul. Istniało realne ryzyko, iż zostanie wyrzucony z boiska - powiedział doświadczony trener, a jego słowa cytuje portal ilromanista.eu.
Gasperini nie był zadowolony z sędziowania Giovanniego Ayroldiego, rozjemcy niedzielnego meczu. W drugiej połowie został wyrzucony na trybuny, a w pierwszej połowie krytykował decyzje sędziego - żółta kartka, którą otrzymał Ziółkowski wzbudzała spore wątpliwości u większości kibiców Romy.
Rzymianie ostatecznie wygrali mecz 3:1, a gole dla nich zdobywali Matias Soule, Evan Ferguson i Wesley. Po 12 meczach Roma ma w dorobku aż 27 punktów i jest czołową drużyną ligi. Wygrana z Cremonese pozwoliła jej objęcie prowadzenia w tabeli.
Warto dodać, iż rozpoczynający się niedługo grudzień jawi się jako bardzo istotny miesiąc dla Jana Ziółkowskiego, który w obliczu wyjazdu Evana Ndicki - pewniaka do gry w pierwszym składzie - będzie jednym z kandydatów do gry w podstawowym składzie. O miejsce obok wspominanych już Manciniego i Hermoso Polak prawdopodobnie będzie rywalizować z uniwersalnym Devyne Renschem i Daniele Ghilardim. Chyba, iż Gasperini uzna wariant z cofnięciem Bryana Cristante jako najbezpieczniejszy.
Puchar Narodów Afryki rozpoczyna się 21 grudnia - sześć dni wcześniej Roma zagra w lidze z Como. Nie jest powiedziane, iż Ndicka będzie dostępny na to spotkanie. Polskich kibiców można więc uspokoić - wiele wskazuje na to, iż w najbliższych tygodniach droga Ziółkowskiego do pierwszego składu Romy będzie - przynajmniej przez jakiś czas - nieco krótsza.
Najnowszy Magazyn.Sport.pl już jest! Polscy skoczkowie zaczynają sezon olimpijski, a eksperci Sport.pl opisują różne konteksty nadchodzącej rywalizacji. Pogłębione analizy, komentarze, historie i kapitalne wywiady przeczytasz >> TU

3 tygodni temu
















