Kolejni giganci obserwowali Pietuszewskiego. Te kluby robią wrażenie

1 godzina temu
Oskar Pietuszewski jest na ustach całej piłkarskiej Europy. Młody Polak spisuje się fenomenalnie i już jest obserwowany przez wielkie kluby. Wcześniej mówiło się o Arsenalu, Manchesterze City, Barcelonie, czy Porto. Teraz kolejne kluby śledziły ostatnie poczynania 17-latka. O kim mowa?
Oskar Pietuszewski jest jednym z najbardziej rozchwytywanych Polaków w ostatnim czasie. W mediach mówi się, iż pomocnikiem Jagiellonii Białystok zainteresowane są takie kluby jak Barcelona, Bayern, Manchester City, Arsenal, Chelsea, Porto. Ponadto pojawiły się informacje także o Red Bullu Salzburg.

REKLAMA







Zobacz wideo Totalna degrengolada w Legii



Kolejne kluby obserwują Oskara Pietuszewskiego
To jednak nie wszystko. Ostatnio Jagiellonia mierzyła się z AZ Alkmaar w ostatnim meczu fazy ligowej. Holendrzy mocno nacierali na Dumę Podlasia, ale ta dzielnie się broniła. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 0:0. Podopieczni Adriana Siemieńca również mieli swoje okazje, a dwie z nich wypracował Oskar Pietuszewski, który raz oddał strzał z ostrego kąta. Wówczas świetną interwencją popisał się Owusu-Oduro. W innej sytuacji został zablokowany przez rywala.


Według doniesień dziennikarzy WP SportowychFaktów, w czasie tego spotkania Oskar Pietuszewski był obserwowany także przez skautów innych klubów.
"Jak ustaliliśmy, podczas meczu Jagiellonii z Alkmaar na trybunach AFAS Stadion pojawiło się kilka osób współpracujących z m.in. Ajaksem Amsterdam czy Borussią Dortmund, aby z bliska zobaczyć grę Pietuszewskiego" - czytamy.
Zobacz też: Ogromna burza wokół Grosickiego. Boniek krótko podsumował. W swoim stylu



Ponadto starcie obserował skaut jednego z klubów Ligue 1, który oprócz Pietuszewskiego obserwował... Sławomira Abramowicza. Przypomnijmy, iż polski bramkarz zanotował kilka udanych interwencji w tym starciu.


Aktualnie serwis Transfermarkt wycenia Oskara Pietuszewskiego na 12 mln euro. To rekord Ekstraklasy, gdyż wcześniej najwyższą kwotę osiągnęli Jakub Kamiński i Kacper Kozłowski. Ich wycena wyniosła wówczas 10 mln euro. Wcześniej pomocnik Jagiellonii Białystok był wart 8 mln euro.
Idź do oryginalnego materiału