Technologia, dyscyplina i spokój. Dwie olimpijki o sile, która rodzi się z codzienności

9 godzin temu
Zdjęcie: Technologia, dyscyplina i spokój. Dwie olimpijki o sile, która rodzi się z codzienności


Podczas konferencji Zondacrypto w Monako, która połączyła świat sportu i technologii, miałam okazję porozmawiać z dwiema niezwykłymi kobietami: Anną Puławską, dwukrotną medalistką olimpijską w kajakarstwie, oraz Agnieszką Skalniak-Sójką, olimpijką i kolarką. Obie pokazują, iż choć technologia coraz mocniej wspiera sport, to największą siłą wciąż pozostaje człowiek: jego świadomość, spokój i determinacja.

Anna Puławska: „Każdy detal ma znaczenie”

„Koncentracja zaczyna się jeszcze na lądzie” – mówi Anna Puławska, dwukrotna medalistka olimpijska z Tokio. – „Na treningach ćwiczę każdy detal – jak wkładam pióro do wody, jak oddycham, jak się poruszam. Kiedy przychodzi moment startu, wiem dokładnie, co mam robić, bo tyle razy to przećwiczyłam. Wtedy już tylko chcę, żeby wszyscy zobaczyli, jak dobrze jestem przygotowana.”

Anna Puławska, Małgorzata Madej

Zamiast muzyki w słuchawkach – cisza. Zamiast stresu – wizualizacja.
„Wyciszam się. Używam słuchawek bez dźwięku, by odciąć się od zgiełku i wizualizuję swój wyścig. To moment, w którym wiem, iż wszystko jest na miejscu.”

Ania przyznaje, iż jej rytuały wyciszenia sięgają dalej niż sport.
– „Stosuję ćwiczenia oddechowe Wima Hofa, okulary blokujące światło niebieskie i ciepłe światło wieczorem. Regeneracja jest dla mnie tak samo ważna jak trening.”

Na pytanie o dyscyplinę, odpowiada bez wahania:
„To połączenie głowy i ciała. Po latach treningów mój organizm działa trochę jak automat – wiem, co zrobić, by osiągnąć wynik. Ale to głowa uczyła się tej dyscypliny przez lata.”

W zespole, jak podkreśla, najważniejsza jest rozmowa i transparentność:
– „Zaufanie buduje się przez szczerość. Trzeba rozmawiać od razu, zanim coś się nawarstwi. To klucz do współpracy.”

Zapytana o technologię, odpowiada z uśmiechem:
„Jestem trochę z innej szkoły. Bardziej niż danym, ufam intuicji. Znam swoje ciało i wiem, kiedy mówi dość.”

Jej motto?
„Carpe diem.”

Agnieszka Skalniak-Sójka: „Małymi krokami do wielkich rzeczy”

Dla Agnieszki Skalniak-Sójki, olimpijka i mistrzyni Europy w kolarstwie szosowym, każdy dzień to harmonia między ruchem, koncentracją i spokojem.
„Zaczynam dzień od spaceru z psami, potem trening, regeneracja, wizyty u fizjoterapeuty. Wszystko wokół sportu. Cały dzień jest podporządkowany pracy nad sobą.”

Agnieszka Skalniak-Sójka, Małgorzata Madej

O współpracy z Zondacrypto, firmą łączącą świat technologii i sportu, mówi z wdzięcznością:
„To partner, który wierzy w sportowców. Widzi, jak dużo nas to kosztuje, i naprawdę nas wspiera. Czasem choćby jest z nami na wyścigach.”

Kiedy pytam o rolę kobiet w sporcie, odpowiada z przekonaniem:
„Kobiety są silne. Małymi krokami możemy osiągnąć wielkie rzeczy. Wystarczy samodyscyplina i wiara w siebie.”

Najtrudniejsze momenty?
„Początki. Kiedy po szkole chciałam spotkać się ze znajomymi, a musiałam trenować. Ale dziś wiem, iż to przyniosło owoce. Mam wokół siebie ludzi, którzy we mnie wierzą.”

W jej opinii technologia w sporcie jest niezbędna, choć wymaga równowagi:
„W kolarstwie mamy łączność radiową z wozem technicznym. To pomaga, ale czasem nas uzależnia. Na mistrzostwach, gdzie nie ma radia, musimy zaufać sobie. To pokazuje, jak bardzo technologia zmieniła sport.”

O współpracy ze sponsorami mówi z dojrzałością:
„Wsparcie finansowe to jedno, ale najważniejsze jest poczucie przynależności i możliwość rozwoju. Dzięki partnerom takim jak Zondacrypto mamy dostęp do trenerów, fizjoterapeutów i psychologów.”

Na koniec dodaje z uśmiechem:
„Wszyscy mówią, iż jestem spokojna i cicha. To chyba wychowanie z domu. Rodzice nauczyli mnie szacunku i cierpliwości. Spokój pomaga mi nie gubić się w emocjach. W sporcie i w życiu.”

Na koniec rozmowy Agnieszka podsumowuje, jak widzi rolę technologii w świecie sportu:

„Technologia nie zastąpi emocji, raczej pozwoli je mocniej przeżyć, lepiej zrozumieć i szerzej dzielić.” – Agnieszka Skalniak-Sójka

Agnieszka Skalniak-Sójka, Małgorzata Madej

Dwie kobiety, dwa światy, jeden rytm

Choć jedna pływa, a druga jeździ na rowerze, łączy je coś więcej niż sport: pokora, samodyscyplina i przejmujący spokój. Ich słowa są dowodem, iż siła kobiet w sporcie to nie tylko wynik, ale sposób, w jaki łączą ciało, głowę i serce.

„Małymi krokami do wielkich rzeczy.”
„Carpe diem.”

Idź do oryginalnego materiału