Jeszcze w niedzielę pojawiła się informacja, iż Damian Knyba może powalczyć z Agitem Kabayelem. Niektórzy mogli się zdziwić, bo choć Polak jest niepokonany na zawodowych ringach, to jeszcze nigdy nie mierzył się z tak poważnym rywalem. Tymczasem 10 stycznia w Oberhausen będzie miał szansę zdobyć pas mistrza świata WBC w wadze ciężkiej w wersji tymczasowej. Zadanie należy do bardzo trudnych.
REKLAMA
Zobacz wideo "Dech mi zaparło". Szpilka przyznał jak ciężka była filmowa scena
Kabayel z mocnymi nazwiskami w CV
"Niepokonany 'Polski Husarz' wystawi Kabayela na ciężką próbę w swojej walce powitalnej" - można przeczytać w oficjalnym komunikacie na profilu Queensberry Promotions.
Na zawodowych ringach Kabayel pokonał m.in. Derecka Chisorę, Arsłanbeka Machmudowa, Kevina Johnsona, czy też Zhileia Zhanga. Po znokautowaniu ostatniego z wymienionych rywali zdobył pas tymczasowego mistrza świata federacji WBC.
Nie ma co ukrywać - Kabayel ma czym "przyłożyć". Doświadczenia zdążył już zebrać dość sporo i podobnie jak Knyba jest niepokonany na zawodowych ringach.
29-latek z kolei pokonał m.in. Marcina Siwego, Andrzeja Wawrzyka, czy też Helamana Olguina. Ostatnią walkę stoczył w październiku, gdzie bez problemu poradził sobie z Joeyem Dawejko.
Dodatkowa stawka pojedynku w Oberhausen
Zwycięzca potyczki, która została zaplanowana na 10 stycznia, zgarnie nie tylko pas mistrza świata WBC Interim, ale również zagwarantuje sobie status obowiązkowego pretendenta dla bezdyskusyjnego króla wagi ciężkiej Ołeksandra Usyka (24-0, 15 KO).
Knyba może zatem sobie otworzyć drzwi do ewentualnej batalii z ukraińskim mistrzem. Trzeba jednak najpierw pokonać piekielnie mocnego Kabayela.

                                                    7 godzin temu
                    














