Tak Rosjanie nazwali Świątek po meczu z Andriejewą. Klasy nie kupisz

3 tygodni temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Amr Alfiky


Czwartkowe popołudnie w Dubaju absolutnie nie należało do Igi Świątek. Polka zagrała bardzo słaby mecz i zasłużenie przegrała z Mirrą Andriejewą 3:6, 3:6, odpadając tym samym w ćwierćfinale turnieju rangi WTA 1000. Wszystko to ku ogromnej uciesze rosyjskich mediów, które fetują triumf swej rodaczki nad naszą reprezentantką. Nie mogło oczywiście zabraknąć nawiązań do dopingowej wpadki Polki z zeszłego roku.
Czy powinniśmy zacząć się martwić o Igę Świątek? Cóż, jeżeli jej porażki w Dosze i Dubaju nazwalibyśmy kryzysem, to 95 proc. zawodniczek w tourze WTA chciałoby mieć taki kryzys. Natomiast już w drugim turnieju z rzędu Polce przydarzył się mecz, w którym widzimy ją po prostu zrezygnowaną i bezsilną. Ponownie z zawodniczką grającą ofensywnie oraz mocno.


REKLAMA


Zobacz wideo Bartłomiej Bołądź po wygranej w ćwierćfinale pucharu Polski: Powiedzieliśmy sobie, iż musimy bardziej zaryzykować


Świątek nie wykorzystała swoich szans
Andriejewa nie ma co prawda aż tak szaleńczego stylu jak Jelena Ostapenko, ale porażka Igi z nią jest o tyle gorsza, iż szanse były. Łotyszka w Dosze zagrała mecz idealny, wychodziło jej wszystko. Rosjanka natomiast wyciągała czasem rękę, można było się zahaczyć. Jednakże Świątek po prostu nie potrafiła złapać tej ręki i w efekcie przegrała bardzo zdecydowanie 3:6, 3:6.


Rosjanie bez klasy. "Andriejewa zdemolowała polską oszustkę"
Triumf Andriejewej wywołał rzecz jasna zachwyt pośród rosyjskich dziennikarzy oraz ekspertów. Portal news.sportbox.ru pisze wprost o totalnej dominacji. Nie mogli sobie oczywiście odmówić przypomnienia dopingowej wpadki Świątek z zeszłego roku, która miała miejsce po turnieju w Cincinnati, gdzie Polka pierwszy raz zmierzyła się z Andriejewą i pokonała ją.
- Cóż za słodka zemsta! Fantastyczna Mirra Andriejewa zdemolowała polską oszustkę. Rosjanka miała okazję zrewanżować się numer 2 światowego rankingu za porażkę z Cincinnati z zeszłego roku. To po tamtym turnieju Świątek przyłapano na dopingu - czytamy.


- Mirra od pierwszych gemów walczyła z utytułowaną przeciwniczką jak tygrysica. Nie obyło się bez błędów, ale Świątek, która nie przypominała w tym meczu siebie, popełniła ich więcej. Andriejewpo raz pierwszy w karierze dotarła do półfinału turnieju WTA 1000 i została najmłodszą półfinalistką rywalizacji w Dubaju od początku jej istnienia. Jeszcze jedno zwycięstwo i stanie się najwyżej sklasyfikowaną Rosjanką w rankingu WTA - pisze news.sportbox.ru.


Rosyjski ekspert nie jest zaskoczony porażką Świątek. "Bardzo często"
Były rosyjski tenisista Andriej Czesnokow wskazał najważniejszy czynnik, który dał Andriejewej przewagę nad Polką. - Świątek nie lubi grać z tymi, którzy na nią naciskają. Mirra wykorzystała każdą okazję, aby wywrzeć na niej presję. Dla Andriejewej to wspaniały sukces. Pokonała już kiedyś Sabalenkę, teraz Świątek. Euforia musi jednak minąć tak szybko, jak to możliwe. Nieraz widzieliśmy, jak po spektakularnym zwycięstwie, tenisiści nie grają najlepiej w kolejnym meczu - ocenił Rosjanin.
Z kolei inny były tenisista z kraju Putina, mistrz olimpijski z Sydney z 2000 roku Jewgienij Kafelnikow stwierdził, iż porażka Polki go nie dziwi. - Szczerze mówiąc, nie jestem już tak zaskoczony porażkami Świątek. Moim zdaniem takie zwycięstwa nad nią będziemy oglądać bardzo często. Co do Mirry, doskonała robota. Takie zwycięstwa dodają pewności siebie - powiedział Kafelnikow.
Idź do oryginalnego materiału