Od 2020 roku żaden Polak nie pojawił się na boisku w finale Ligi Mistrzów. Wówczas był to oczywiście Robert Lewandowski, który w barwach Bayernu Monachium rozegrał pełne 90 minut w zwycięskim starciu przeciwko PSG. W 2025 roku ten stan rzeczy mógł ulec zmianie, ponownie przeciwko paryskiej drużynie. Barwy Interu Mediolan reprezentują Piotr Zieliński oraz Nicola Zalewski. Żaden z nich nie grał oczywiście nigdy w takim spotkaniu. Zalewski mógł za to zostać drugim piłkarzem w historii, który pojawił się na boisku wszystkich trzech europejskich finałów (pierwszym jest jego kolega z zespołu Henrich Mkhitaryan). Wcześniej grał w starciach o trofeum w Lidze Europy i Lidze Konferencji w barwach AS Romy.
REKLAMA
Zobacz wideo Marcin Gortat o kolejnej edycji Wielki Mecz Gortat Team vs NATO Team. "Pojawi się wiele gwiazd i zobaczymy mocny pojedynek"
Inter zdemolowany. Zalewski zrobił, co mógł, a iż kilka mógł, to kilka zrobił
Ten mecz od początku nie ułożył się po myśli Interu. PSG prowadziło 2:0 już po dwudziestu minutach. Do przerwy paryżanie rozdawali karty. Simone Inzaghi próbował jeszcze po przerwie dać szansę wyjściowemu zestawieniu, ale gwałtownie zrozumiał, iż to bez sensu. Już w 54. minucie na boisko wszedł Zalewski, zastępując bardzo słabego Federico Dimarco. Zaczął źle, bo gwałtownie złapał żółtą kartkę, a później... później nie mógł zrobić nic.
Nie mógł zrobić nic, tak jak cały zespół Interu. PSG ich zgniotło, rozdeptało, totalnie zdemolowało. Polak nie wniósł za wiele do gry mediolańczyków. Bardziej wpasował się w szarzyznę. Jeden mocny strzał prosto w Donnarummę w 80. minucie (pierwszy celny strzał Interu!). Tyle zasadniczo, co można o nim powiedzieć. PSG było absolutnie poza zasięgiem i wygrało 5:0! Piotr Zieliński nie podniósł się z ławki.
Zalewski jednym z wyżej ocenianych w Interze
Nie ma się co dziwić, iż oceny dla piłkarzy Interu we włoskich mediach nie były za wysokie. Portal fcinter1908.it dał Zalewskiemu notę 4 w dziesięciostopniowej skali, podobnie zresztą jak większości drużyny. - Wszedł na boisko, żeby dać, chociaż minimum jakiejkolwiek energii na skrzydle. On przynajmniej oddał dwa strzały - czytamy. Szóstkę z kolei, najwyższą w zespole ex aequo z Yannem Sommerem, Zalewski otrzymał od portalu virgilio.com. - On chociaż starał się zaskoczyć rywali - napisano.
Na 4,5 Polak zapracował w oczach dziennikarzy portalu calciomercato.it. To druga najwyższa nota w drużynie. Za to włoska wersja portalu goal.com przyznała Polakowi piątkę, co również w tym przypadku było drugą najwyższą oceną w zespole Interu. Tak samo Zalewskiego oceniono w sportmediaset.it. - Wszedł za mętnego Dimarco, by wnieść nieco ożywienia w poczynania Interu. gwałtownie spróbował strzału, ale też gwałtownie złapał kartkę. To był jeden z wielu złych znaków dla Interu w tym meczu - czytamy.