Tak Keys potraktowała Fissette'a i Abramowicz po meczu. Wszystko się nagrało

4 godzin temu
Zdjęcie: Screen z https://x.com/lisa_talking/status/1882425998375055759


Madison Keys się nie zatrzymuje - wyeliminowała Igę Świątek z Australian Open i awansowała do finału. Wiele mówi się nie tylko o jej grze w czwartkowy poranek, ale i o geście, na jaki zdobyła się po triumfie nad Polką. Gest ten był wymierzony w kierunku zespołu wiceliderki rankingu WTA.
- Iga Świątek jeszcze nie grała przeciwko tak wielkiej rywalce, jak Madison Keys. To właśnie z takimi rywalkami Iga ma problemy, takimi jak Aryna Sabalenka czy Jelena Rybakina. jeżeli Keys tak właśnie zagra, to ma perfekcyjną okazję, by zranić Świątek na szybkim i twardym korcie - zapowiadał Mats Wilander. I miał rację. Amerykanka "zraniła" Polkę i pokonała ją po dość wyrównanym i pełnym zwrotów akcji meczu w półfinale Australian Open. Mimo zaciętej rywalizacji panie okazały sobie spory szacunek. Szczególnie dużo mówi się o geście Keys.


REKLAMA


Zobacz wideo Konflikt Igi świątek z Danielle Collins? Wesołowicz: To jednostronny beef


Madison Keys wygrała z Igą Świątek, a potem zdobyła się na gest wobec teamu Polki. Media zachwycone
- Dla nas obu to była wojna nerwów, obie naciskałyśmy. Jestem szczęśliwa, iż to mnie się udało wygrać - podkreślała Amerykanka w pomeczowym wywiadzie na korcie. Ale nie o tej wypowiedzi jest najgłośniej. Do sieci trafiło bowiem nagranie zza kulis.


Widać na nim, w jaki sposób Keys zachowała się wobec teamu Świątek. Kamery zarejestrowały, jak podeszła do Wima Fissette i Darii Abramowicz. I pokazała klasę. Podziękowała im za rywalizację. Najpierw uścisnęła dłoń psycholożce, a następnie szkoleniowcowi Świątek. "Z klasą, jak zawsze" - podsumował gest Keys profil "Lisa_talking" na X, który opublikował wspomniane nagranie.


Na zachowanie Amerykanki uwagę zwrócił też portal sportskeeda.com. Dziennikarze podkreślili, iż na korcie wiele się działo i było wiele nerwów oraz emocji, a mimo to 29-latka potrafiła zachować się elegancko i zapomnieć o tym, co miało miejsce chwilę wcześniej. "Nawet wtedy, gdy zrobiło się gorąco, dzięki minimalnej różnicy na tablicy wyników, Keys pokazała, iż jest przede wszystkim profesjonalną tenisistką. (...) Podbiła serca w słodkiej chwili z teamem Świątek" - czytamy.
Zobacz też: Świątek stanęła przed kamerą. Nie wahała się powiedzieć tego o Keys.


I klasę Amerykanka pokazała też na konferencji prasowej, kiedy to w ciepłych słowach wypowiadała się o Polce. - Myślę, iż to, co najbardziej imponujące, to jej mentalność i zdolność dążenia do celu, niezależnie od wyniku. Prezentuje nieustraszony tenis i potrafi grać naprawdę dobrze w taki sposób - komplementowała naszą rodaczkę, dodając nawet, iż w jednym aspekcie stara się ją... naśladować.


Keys przed szansą na pierwszy tytuł wielkoszlemowy
Teraz przed Keys finał Australian Open. Po raz drugi w karierze zagra w decydującym o tytule wielkoszlemowym spotkaniu. Po raz pierwszy miało to miejsce w 2017 roku, podczas US Open. Wówczas uległa Sloane Stephens. Czy tym razem uda jej się wygrać? Jej rywalką będzie Aryna Sabalenka i nie ma wątpliwości, iż lepszym scenariuszem dla polskich kibiców byłoby zwycięstwo Amerykanki. Dzięki niemu Świątek odrobiłaby sporo punktów w rankingu WTA do pierwszej rakiety świata.
Idź do oryginalnego materiału